[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.– Dzisiaj natomiast kilka z jego złotych myśli pojawiło się w lokalnych gazetach w mieście i paru oszustów wysłało pewne wiadomości do agencji informacyjnych.– Justin wziął do ręki ołówek i złamał go na pół.– Jutro rano znajdą się one we wszystkich gazetach w kraju.Oczy Stacey rozszerzyły się ze zdziwienia.Państwowe dzienniki poświęcone Lucasowi? To zabrzmiało złowieszczo.– Co on takiego powiedział? – odważyła się zapytać.– Och, niewiele.Kiedy zapytano go, co lubi robić, gdy nie gra w piłkę, odpowiedział, że lubi pić piwo, grać w bilard i – Justin poniósł głos – pocieszać odrzucone dziewczyny, chyba że sam wcześniej którąś odrzucił!Stacey niemal usłyszała, jak Lucas mówi to tym swoim rubasznym tonem, zachowując się jak niegrzeczny chłopiec.Roześmiała się.To był wielki błąd.Justin spojrzał na nią z wściekłością.– To wcale nie jest zabawne! – zagrzmiał.– Czy zdajesz sobie sprawę, że jego wypowiedź ukaże się w całej prasie krajowej? Jest to ten rodzaj anegdoty, którą dziennikarze telewizyjni uwielbiają opowiadać na zakończenie swoich programów.Powszechnie szanowany senator, kultywujący stare obyczaje, popierający tradycyjną moralność, ma syna, który.– Och, Justinie – przerwała mu Stacey.– Znowu przesadzasz.Przecież Lucas to jeszcze dzieciak.I w dodatku piłkarz.Jego wypowiedź na pewno nie zaszokuje.Jedynie tego wszyscy się po nim spodziewają.Nikt, do cholery, nie uwierzyłby, że jedyną rozrywką przystojnego, świetnie zbudowanego chłopaka jest opowiadanie bajek lub bawienie się kolejką elektryczną!– A szkoda! – jęknął Justin.– Stacey, nie rozumiesz powagi sytuacji.Liberalna prasa jest wrogo nastawiona do twojego ojca.Ich ulubieńcem jest Whit Chambers i wszystko, dosłownie wszystko, co mogłoby w jakiś sposób zaszkodzić Bradfordowi Liptonowi, zostanie wyolbrzymione do monstrualnych rozmiarów.Z naszych statystyk wynika, że wystąpienia twojego ojca trafiają do ludzi, ale jest jeszcze żmudna walka z piraniami prasowymi.Nie minął jeszcze tydzień od zgłoszenia kandydatury i ostatnia rzecz, jakiej byśmy sobie teraz życzyli, to publiczne deklaracje Lucasa na temat upodobań, to znaczy picia piwa, grania w bilard i.– Wykorzystywania dziewcząt – dokończyła za niego Stacey.Pomyślała, że Justin za bardzo przejmuje się każdą, najgłupszą nawet rzeczą.Dzięki temu stał się niezwykle cennym pracownikiem, ale jednocześnie to właśnie mogło wywołać niebezpieczny wzrost ciśnienia, wrzody i diabli wiedzą, co jeszcze.Najważniejsze jest poczucie humoru, ono powinno być dla życia wentylem bezpieczeństwa.Stacey uśmiechnęła się do Justina, oczekując od niego takiej samej odpowiedzi.Justin podniósł do góry ręce, bliski załamania.– Mogłem spodziewać się, że taka historia rozbawi cię.– Zachmurzony ruszył w kierunku drzwi.– Sterne i Spence na pewno także będą skręcać się ze śmiechu.Czasami wydaje mi się, że cała wasza czwórka pracuje nad udoskonaleniem swoich dwuznacznych politycznie uwag.Często zastanawiam się, czy nie jesteście opłacani przez opozycję.Ostatnie słowa Justin wypowiedział już na korytarzu.Zwoływał cały personel, aby wspólnie omówić popełnioną przez Lucasa gafę i opracować odpowiednie oświadczenie dla prasy, która zapewne już wkrótce podniesie wielki szum.Justin wyszedł, nie rzucając za siebie ani jednego spojrzenia.Stacey postanowiła wrócić do domu, tutaj już nic jej nie trzymało.Zwłaszcza że widok jednej z czterech czarnych owiec rodziny Liptonów mógłby w tym szczególnym momencie rozwścieczyć personel senatora.Jadąc samochodem, czuła pogłębiającą się depresję.To jasne, że idylla z Justinem skończyła się.Już nie byli sobie tak bliscy; przeciwnie, stali na dwóch przeciwległych krawędziach przepaści, jaką była polityka.Nie potrafili już porozumieć się.W domu Stacey zrobiła sobie filiżankę herbaty i usiadła, mając nadzieję, że to ją uspokoi.Wszystko toczyło się tak szybko.W jej głowie panował zamęt, spotęgowany przez strach.Justin.dziecko.kampania.Myśli przebiegały przez głowę, a przed oczami, jak w kalejdoskopie, przesuwały się różne obrazy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL