[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Oczywiście.Nawet mimo tego, że przeżyłem przez ciebie dużo chwil udręki!- Dam ci w zamian dużo miłych - pocałowała go.- Będę ci o tym często przypominać - powiedział, po czym oddał pocałunek.Rozpuścił jej włosy, zebrane w koński ogon, i schował do kieszeni zapinkę z niebieskiego aksamitu.- Tym razem zatrzymam ją.Nie będziesz się już więcej czesać w koński ogon.Jej serce napełniło się radością.Po raz pierwszy zdała sobie sprawę ze swej miłości właśnie wtedy, gdy zwrócił jej tę zapinkę.- Czemu oddałeś ją wtedy bez słowa?- Tego wieczora twój przyjaciel Tristram powiedział mi, że jest szczęśliwy z powodu mieszkania z panią swego serca.- Dlaczego powiedział coś takiego? To niepodobne do Trisa.- Dlatego, że go zapytałem.Musiałem wiedzieć, czy stanowi jakieś zagrożenie dla moich planów.Okazało się, że nie.Życzył mi nawet szczęścia, którego rzeczywiście potrzebowałem.Zresztą byłem pewien, że wygram, jeśli tylko rozegram wszystko spokojnie i nie przestraszę cię.Wiedzałem, że jeśli będę mieć pamiątkę w postaci tego zapięcia i widywać ciebie w tym ponętnym szlafroczku, nie będę w stanie powstrzymać się od zrobienia tego.- Odpiął następny guzik jej koszuli.- I tego.Z trudem rozumiała jego słowa, gdy wywołujące mrowienie, podniecające pocałunki przesuwały się po jej szyi coraz niżej.Uniósłszy głowę, uśmiechnął się do niej.- Przyjmij to, zanim zmienisz zdanie.- Otworzył skrytkę umieszczoną w tablicy rozdzielczej i wyciągnął małe pudełeczko.- Poproszę lewą rękę.- Wsunął jej na palec platynowy pierścionek z otoczonym brylantami największym szafirem, jaki kiedykolwiek widziała.- Och, dziękuję Rick! - szepnęła.- Jest taki piękny.i pasuje doskonale!- Tak.Twoja matka powiedziała mi, jaki masz rozmiar.- Spojrzał na nią niespokojnie.- Podoba ci się? Powinniśmy wybrać go razem, wiem, ale byłem w mieście i zobaczyłem go na wystawie.Ma kolor twoich oczu.- Och, przestań, głuptasie - pocałowała go.- O, Boże! - powiedziała po bardzo długiej chwili.- Mam przecież klucz do sklepu.Eddie będzie się zastanawiał, dokąd poszłam.A Min nie była na dworze od rana.Co robimy?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL