[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Posiad³ przy tym jeszczewiêksz¹, nie wyuczon¹ umiejêtnoœæ: by³a ni¹ sztuka dobroci.Tej nocy, odt¹d ju¿na zawsze, ofiarowa³ Gedowi swoj¹ przyjaŸñ, niezawodn¹ i szczer¹ przyjaŸñ,której Ged nie móg³ siê oprzeæ i któr¹ musia³ odwzajemniæ.A jednak Yetch by³ tak samo przyjazny wobec Jaspera, który oœmieszy³ Geda owegopierwszego dnia na Pagórku Roke.Ged nie zapomnia³ o tym, podobnie chyba jakJasper, który zawsze zwraca³ siê do niego uprzejmym tonem i z drwi¹cymuœmiechem.Ambicja Geda nie cierpia³a lekcewa¿enia i nie zadowala³a siê byleczym.Poprzysi¹g³, ¿e udowodni Jasperowi i ca³ej reszcie ch³opaków, pomiêdzyktórymi Jasper by³ kimœ w rodzaju przywódcy, jak wielka jest naprawdê jego moc- któregoœ dnia.Albowiem ¿aden z nich, mimo wszystkich ich sprytnych sztuczek,nie ocali³ wsi za pomoc¹ czarów.O ¿adnym z nich nie napisa³ Ogion, ¿e bêdzienajwiêkszym czarownikiem gontyjskim.Tak podsycaj¹c swoj¹ dumê, skoncentrowa³ ca³¹ si³ê woli na pracy, któr¹ muwyznaczono, na lekcjach, na kunsztach, opowieœciach i umiejêtnoœciach, którychnauczali przyodziani w szare p³aszcze mistrzowie z Roke, zwani DziewiêciomaMistrzamiPrzez czêœæ ka¿dego dnia uczy³ siê u Mistrza Pieœni, gdzie poznawa³ CzynyBohaterów i Pieœni M¹droœci, poczynaj¹c od najstarszej ze wszystkich pieœni,Stworzenia Ea.Potem wraz z tuzinem innych ch³opaków æwiczy³ u Mistrza Wiatrówsztuki zwi¹zane z wiatrem i pogod¹.Wiosn¹ i wczesnym latem spêdzali ca³e dniew Zatoce Roke na pok³adzie lekkich jednomasztowców, æwicz¹c sterowanie zapomoc¹ s³owa, uœmierzanie fal, zaklinanie wiatru naturalnego i wywo³ywaniemagicznego.S¹ to umiejêtnoœci bardzo zawi³e; Ged nieraz obrywa³ po g³owierozhuœtan¹, rej¹, gdy ³Ã³dŸ, w której siê znajdowa³, stawa³a dêba w wietrzenagle dmuchaj¹cym wstecz lub gdy zderza³a siê z inn¹ ³odzi¹, choæ mia³a na¿eglowanie ca³¹ zatokê, albo te¿ gdy wszyscy trzej Ch³opcy w jego ¿aglówceznajdowali siê nieoczekiwanie po szyjê w wodzie, poniewa¿ na ³Ã³dŸ spada³aogromna, niechc¹cy wywo³ana fala.By³y te¿ inne dni, spokojniejsze wyprawy nal¹dzie, z Mistrzem Zió³, który opowiada³ im o w³aœciwoœciach wszystkiego, coroœnie; a Mistrz Sztuk naucza³ sztuczek magicznych, kuglarstwa i pomniejszychsztuk Przemieniania.We wszystkich tych dziedzinach nauki Ged okazywa³ swoj¹ pojêtnoœæ; po miesi¹cuprzeœciga³ ju¿ ch³opaków, którzy przebywali w szkole o rok d³u¿ej.Szczególniesztuczki iluzyjne przychodzi³y mu tak ³atwo, ¿e zdawa³o siê, i¿ urodzi³ siê ju¿z ich znajomoœci¹ i teraz musia³ je sobie tylko przypomnieæ.Mistrz Sztuk by³³agodnym i niefrasobliwym starcem, znajduj¹cym nieskoñczon¹ uciechê w dowcipiei piêknie kunsztów, których uczy³; Ged wkrótce nie czu³ ju¿ przed nim lêku, alezapytywa³ go o to czy tamto zaklêcie, a.Mistrz zawsze uœmiecha³ siê ipokazywa³, czego sobie Ged ¿yczy³.Pewnego dnia jednak, myœl¹c stale o tym, abywreszcie zawstydziæ Jaspera, Ged zwróci³ siê do Mistrza, gdy przebywali naPodwórcu Pozorów:- Panie, wszystkie te czary s¹ prawie takie same; znaj¹c jeden, zna siêwszystkie.I gdy tylko dzia³anie uroku ustaje, z³udzenie znika.Jeœli zaœ terazzrobiê z kamyka diament - i zrobi³ to przy pomocy zaklêcia i szybkiego ruchunadgarstka - co mam uczyniæ, aby zmusiæ ten diament do pozostania diamentem? Wjaki sposób mo¿na unieruchomiæ czar Przemiany i doprowadziæ go do koñca?Mistrz Sztuk spojrza³ na klejnot b³yszcz¹cy na d³oni Geda, jasny jak zdobyczwyniesiona ze smoczego skarbca.Stary Mistrz mrukn¹³ jedno s³owo: Tolk - i nad³oni le¿a³ znów kamyk, nie drogi kamieñ, ale chropawy, szary okruch ska³y.Mistrz wzi¹³ go i po³o¿y³ na swojej d³oni.- To jest ska³a; tolk w Prawdziwej Mowie - powiedzia³, podnosz¹c na Geda³agodne oczy.- Okruch kamienia, z którego sk³ada siê wyspa Roke, maleñkiod³amek suchego l¹du, na którym ¿yj¹ ludzie.Jest samym sob¹.Jest czêœci¹œwiata.Dziêki Z³udnej Przemianie mo¿esz sprawiæ, aby wygl¹da³ jak diament -albo kwiat, albo mucha, albo oko, albo p³omieñ.- Kamieñ b³yskawiczniezmienia³ postacie, gdy Mistrz je wymienia³, a¿ wreszcie powróci³ do postacikamienia.- Ale to tylko pozory.Z³udzenie mami zmys³y patrz¹cego;, ka¿e muwidzieæ, s³yszeæ i czuæ, ¿e rzecz siê zmieni³a.Nie zmienia jednak samejrzeczy.Aby zmieniæ tê ska³ê w diament, musisz zmieniæ jej prawdziwe imiê.Auczyniæ to, mój synu, nawet wobec tak ma³ego u³amka œwiata, oznacza zmieniæœwiat.To da siê zrobiæ.Tak jest, to siê da zrobiæ.Jest to sztuka MistrzaPrzemian i nauczysz siê jej, gdy bêdziesz gotów do jej poznania.Ale nie wolnoci zmieniaæ ani jednej rzeczy, ani jednego kamyka, ani jednego ziarnka piasku,dopóki nie bêdziesz wiedzia³, jakie dobro i z³o wywo³a ten czyn.Œwiat jest wRównowadze.Czarodziejska moc Przemieniania i Przywo³ywania mo¿e zak³Ã³ciærównowagê œwiata.Niebezpieczna to moc.Najbardziej ryzykowna.Musi byæpoprzedzona wiedz¹ i s³u¿yæ potrzebie.Zapaliæ œwiecê znaczy rzuciæ cieñ.-Spojrza³ znów na kamyk.- A poza tym ska³a jest niez³¹ rzecz¹, wiesz? - rzek³mniej uroczystym tonem.- Gdyby wyspy Œwiatomorza by³y ca³e z diamentu,wiedlibyœmy na nich ciê¿ki ¿ywot.Ciesz siê z³udzeniami, ch³opcze, i pozwól,aby ska³y by³y ska³ami.- Uœmiechn¹³ siê, lecz Ged odszed³ niezadowolony.Gdypróbuje siê wydobyæ z maga jego tajemnice, on mówi zawsze, tak jak Ogion, oRównowadze, o niebezpieczeñstwie, o mroku.Ale czarnoksiê¿nik, taki którywyszed³ ju¿ poza te dziecinne sztuczki ze z³udzeniami i posiad³ prawdziwykunszt Przywo³ywania i Przemieniania, jest z pewnoœci¹ doœæ potê¿ny, abyczyniæ, co mu siê podoba, nadawaæ œwiatu równowagê, jaka jemu zdaje siênajlepsza, i przeganiaæ ciemnoœæ swoim w³asnym œwiat³em.Na korytarzu spotka³ Jaspera; odk¹d talenty Geda zaczêto chwaliæ w ca³ejSzkole, Jasper zwraca³ siê doñ w sposób, który zdawa³ siê przyjazny, ale wistocie by³ kpi¹cy.- Wygl¹dasz na przygnêbionego, Krogulcze – powiedzia³ tym razem.- Czy¿by nieudawa³y ci siê twoje kuglarskie czary?Próbuj¹c jak zawsze dorównaæ Jasperowi, Ged odpowiedzia³ na pytanie, ignoruj¹cjego ironiczny ton.- Mam ju¿ doœæ kuglarstwa - rzek³ - doœæ tych sztuczek ze z³udzeniami, zdatnychjedynie do zabawiania gnuœnych w³adców w ich zamkach i ksiêstwach.Jedynaprawdziwa magia, jakiej mnie dot¹d nauczono na Roke, to wytwarzanie b³êdnychogników i trochê, zaklinania pogody.Reszta to zwyk³e g³upstwa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL