[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nasze zadanie polegało na przedostaniu się przez most na drugą, zachodnią stronę kanału.Pine Coffin miał dylemat, czy powinien wyruszyć z tak małą liczbą ludzi, czy też zaczekać, aż cały batalion się zbierze.Zdawał sobie sprawę, że musi wejść do akcji tak szybko, jak to możliwe, ażeby zluzować Johna Howarda”.Około godziny 1.10 Pine Coffin zdecydował się podzielić swoją formację; ruszył z grupą żołnierzy ku mostom i pozostawił jednego z podwładnych, by ten zebrał pozostałych, a potem udał się jego śladem.Tymczasem w Ranville major Schmidt stwierdził, że najlepiej będzie, jeśli osobiście się przekona, co to za strzelanina wybuchła na mostach.Pospiesznie zabrał talerze z jedzeniem, butelkę wina, swoją dziewczynę, wezwał szofera i eskortę motocyklową i popędził w kierunku mostu na rzece.Jechał w mercedesie z odkrytym dachem.Gdy mijali dom dziewczyny, ta poprosiła, żeby ją tu zostawił.Schmidt rozkazał więc kierowcy się zatrzymać.Mercedes nadjechał tak szybko, że żołnierze Sweeneya nie zdążyli otworzyć ognia, zanim wóz znalazł się na moście.Zaczęli strzelać do jadącego z tyłu motocykla; trafiony motocykl stoczył się na pobocze, a jadący nim Niemiec wpadł do rzeki.Znajdujący się na zachodnim brzegu Sweeney wypalił serię ze Stena do mknącego mercedesa.Podziurawiony wóz zjechał z szosy.Ludzie Sweeneya wywlekli z samochodu kierowcę i majora Schmidta, obydwu ciężko rannych.W aucie znaleźli wino, talerze z potrawami, szminkę, pończochy i damską bieliznę.Sweeney rozkazał zanieść rannego Schmidta oraz szofera na noszach do punktu sanitarnego, do doktora Vaughana.Schmidt, kiedy otrząsnął się z pierwszego szoku, zaczął krzyczeć w doskonałej angielszczyźnie, że dowodzi obroną mostu, że zawiódł swojego Fuhrera, stracił honor i żąda, by go zastrzelono.Co pewien czas też groził: – Wy, Brytyjczycy, zostaniecie odrzuceni, już Fiihrer się o to postara.Zostaniecie zepchnięci do morza.Vaughan zaaplikował mu zastrzyk z morfiny i przystąpił do opatrywania ran.Według relacji Vaughana morfina podziałała na Schmidta w ten sposób, że „spojrzał on na rzeczy rozsądniej i po dziesięciu minutach przekonywania mnie o próżności alianckich starań, by pokonać rasę panów, uspokoił się.Wkrótce zaczął mi wylewnie dziękować za udzieloną pomoc lekarską”.Howard skonfiskował Schmidtowi lornetkę.Kierowca Schmidta, szesnastoletni Niemiec, stracił jedną z nóg, a Vaughan dokonał amputacji drugiej, która ledwo się trzymała.Po pół godzinie chłopak zmarł.Do godziny 1.15 Howard ukończył przygotowania do obrony mostu na kanale.Na wschodnim brzegu zatrzymał przy sobie pluton Wooda oraz saperów.Tych ostatnich zorganizował w pluton, który trzymał w odwodzie w pobliżu swojego stanowiska dowodzenia.Na zachodnim brzegu pluton poległego Brotheridge’a obsadził kawiarnię i jej okolicę, podczas gdy pluton Smitha zajął pozycje w pobliżu schronu po prawej.Smith kierował teraz obydwoma plutonami, jednak był coraz bardziej zamroczony z powodu utraty krwi i ostrego bólu w nodze, która zaczynała sztywnieć.Fox zajmował wysunięte stanowiska w pobliżu skrzyżowania w kształcie litery T, mając u boku Thorntona z jedynym sprawnym Piatem.Spadochroniarze z 7 batalionu byli już w drodze, ale pora ich przybycia – a także liczebność tego batalionu – pozostawały niejasne.Howard wciąż słyszał niemieckie czołgi.Rozpaczliwie starał się nawiązać łączność radiową z Foxem.I wtedy spostrzegł czołg, który skręcał powoli w kierunku mostu, a lufa wielkiego działa zdawała się węszyć w powietrzu niby trąba jakiegoś prehistorycznego mamuta.„Zaraz potem zobaczyliśmy kilka czołgów sunących bardzo wolno, w 20-metrowych odstępach.Ich załogi wyraźnie nie wiedziały, czego się spodziewać po dotarciu do mostów”.W owej chwili wszystko zawisło na włosku.Gdyby Niemcy odbili most na kanale, poszliby za ciosem i odrzucili też pluton Sweeneya z mostu na rzece.Tam mogli zająć pozycje obronne, które, wzmocnione przez czołgi, byłyby prawdopodobnie nie do zdobycia przez żołnierzy 6 Dywizji Powietrznodesantowej.W takim przypadku dywizja znalazłaby się w izolacji, bez broni przeciwpancernej do walki z czołgami von Lucka.Los ponad dziesięciu tysięcy żołnierzy 6 Dywizji zależał od wyniku zbliżającej się bitwy o most.Obrona mostu przez Johna Howarda decydowała nie tylko o ocaleniu 6 Dywizji, ale i o losach całej inwazji.Sam von Luck stwierdził, że jeśliby mógł wykorzystać te mosty, to po sforsowaniu rzeki Orne rzuciłby późnym popołudniem 6 czerwca swój pułk do kontruderzenia na wojska inwazyjne.Atak przeprowadzony siłami 192 pułku niemieckiej 21 Dywizji Pancernej dotarł niemal do plaż
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL