[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Co powiesz na krótką recytację kocich limeryków?- Zgoda, pod warunkiem że zagrasz Wlazł kotek w normalnym tempie.Po tej dowcipnej wymianie zdań Qwilleran zadzwonił do Clarissy.- Mam nadzieję, że lubisz pizzę - powiedział.- Wszyscy lubią pizzę.O której?- O wpół do siódmej.Nie musisz się stroić.- Wpadniesz przywitać się z Jerome’em? Marzy, żeby cię poznać.- Pewnie.Powiedz mu, żeby nie ubierał się specjalnie.Wystarczy, jeśli wystąpi w błękitach.Qwilleran miał na głowie inne sprawy poza przyjęciem Pogodnego Jimmy’ego.Musiał napisać dwa felietony do „Piórkiem Qwilla”, wystąpić ze swoją audycją w niedzielny poranek (miał za sobą już trzy spektakle, więc zostało jeszcze dziesięć), pojawić się na zjeździe rodzinnym i nakarmić własną rodzinę.Kiedy Koko i Yum Yum czuły się zaniedbywane, potrafiły znaleźć skuteczny sposób, żeby wyrazić swoje niezadowolenie.Pokroił mięso dostarczone przez firmę cateringową „RobinO’Dell” i ułożył je fantazyjnie w kocich miskach.Kiedy zabrały się do jedzenia, zabawiał je improwizowaną parodią wiersza Gelletta Burgessa:Czy widział kto kota w purpurze? Wyznam, że nie chciałbym tego, choć możesz mi wierzyć, kolego, że wolałbym ujrzeć niż być w jego skórze.Słuchacze przyglądali mu się przez chwilę z zakłopotaniem, najwyraźniej kwestionując jego zdrowe zmysły.Kocia psychika przeszła próbę w stanie nienaruszonym.Spośród siedmiu zjazdów rodzinnych, które miały odbyć się w Pickax, Qwilleran wybrał spotkanie u rodziny OgilvieFugtree.Poznał Mitcha Ogilvie w czasach, gdy ten był kawalerem i prowadził Muzeum Farmerskie w North Middle Hummock.Kristi Fugtree spotkał po raz pierwszy w Fundacji K, która pomagała jej wciągnąć stary rodzinny dom na listę zabytków.Tych dwoje wzięło później ślub.Ona hodowała kozy, a Mitch uczył się wyrobu serów z koziego mleka.Zamieszkali w domu zbudowanym przez pradziadka Kristi, kapitana Fugtree, po jego powrocie z wojaczki.Był to wysoki budynek z cegły w stylu wiktoriańskim.Miał wieżę, z której według legendy rzuciła się kiedyś pewna „zrozpaczona dziewica” w „ciemną burzliwą noc”.Jadąc z wizytą w sobotnie popołudnie, Qwilleran słyszał z daleka odgłosy biesiady rozbrzmiewające w ciszy panującej wokół.Po przybyciu na miejsce w pierwszej kolejności zwrócił uwagę na kolory.Ponura atmosfera spowijająca farmę w ostatnich latach po tym, jak Kristi straciła stado kóz, ulotniła się bez śladu.Teraz trawa wydawała się bardziej zielona, stare cegły nabrały intensywnie czerwonej barwy, a kolorowe stroje biesiadników przypominały ruchliwy ogród.Kilkadziesiąt osób śmiało się, przekomarzało i biegało wokół, bawiąc się i popijając napoje chłodzące.Mężczyźni rzucali podkowami do celu, młodzież grała w badmintona.Przedstawiciele starszego pokolenia odpoczywali w fotelach ustawionych na trawniku.Qwilleran włączył magnetofon, żeby nagrywać ich rozmowy:- Awansował kilka razy i teraz nieźle im się powodzi.- Podoba ci się nowy kolor włosów Helen?- Nie widziałam cię na weselu Gail.Było uroczo!- Czy to radio nie gra zbyt głośno?- Nie sądziłam, że Kristi urodzi dzieci, ale jej bliźnięta są wprost cudowne!- Max i Theo przyjechali razem.Czy to oznacza zawieszenie broni?- Wujek Morry kupił im bilety na samolot.- Kochany staruszek! Ma fortunę i nie może z niej korzystać.- Nie pożyje długo.- Czemu jest taki dobry dla chłopców? Nie mają za grosz ambicji.- Morry twierdzi, że reszta rodziny ma wszystko, czego potrzebuje.- Widzieliście nowy dom Wilsonów? Bardzo nowoczesny.- Ich syn dostał stypendium w college’u za osiągnięcia w koszykówce.- Laura zamierza się rozwieść.Szkoda.- Jak ci się podobają kozy? Kristi ma bzika na ich punkcie.- Mówi, że kozie mleko dobrze wpływa na trawienie.- Muszę spróbować.To radio gra stanowczo zbyt głośno! Qwilleran spytał Kristi, jak sobie poradzili z rozlokowaniem tylu gości.- Dzieci chętnie śpią w namiotach, które rozbiliśmy przed domem, a starszych umieściliśmy w pokojach na górze.Mamy teraz windę.Pozostali nocują u krewnych Ogilviech w okolicy.- Kto przejechał najwięcej mil, żeby się tu znaleźć?- Rodzina Fugtree z Teksasu.- Organizujecie im rozrywki?- Pewnie wiesz, że Mitch jest gawędziarzem, a ja pokazuję wszystkim owce, które są urocze i bardzo towarzyskie.Poza tym Mitch tłumaczy gościom, jak się robi ser.Jak sam widziałeś, nasi goście dobrze się bawią na pikniku.Grają w karty, szachy i układają puzzle.- Nie ma konfliktów?- Dzieciaki czasem się sprzeczają, ale Mitch potrafi sobie z nimi radzić.Utworzył też komitet, którego zadaniem jest wymyślić wspólne dzieło rodzin Ogilvie i Fugtree, które mogliby zostawić w Pickax na pamiątkę swojej wizyty.- Mają jakiś pomysł?- Jeszcze nie.Qwilleran kręcił się między gośćmi.Wielu przybyszów rozpoznawało go i koniecznie chciało się z nim fotografować.Głównie z powodu wąsów.Odbył miłą pogawędkę z dwiema młodymi kobietami, siostrami, które grały na mandolinie i na flecie.Dwóch młodych mężczyzn, kuzynów, wypytywało go o polowania na króliki w Moose County.Kristi obiecała im, że upiecze pasztet, jeśli coś upolują.Myśliwi ostatecznie wybrali się do lasu, a Qwilleran odjechał do domu, żeby nakarmić koty.- Nie chciałem być świadkiem powrotu zadowolonych z siebie myśliwych, trzymających króliki za uszy - powiedział później Polly.W drodze do domu wstąpił do księgarni.Oboje z Polly postanowili zrezygnować z sobotniej kolacji i musicalu, ponieważ weekend zapowiadał się intensywnie.- Joe poprosił, żebym przywiózł Clarissę na przyjęcie, a Judd Amhurst ma ją potem odwieźć do domu.Dzięki temu będziemy mogli zakończyć wieczór u ciebie przy Mozarcie i Berliozie.Polly uznała, że to dobry pomysł.- Jak ci się podobał zjazd rodzinny Ogilvie i Fugtree?- Nie było tak źle
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL