[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wtedy będziemy już w pełni przygotowani do kontrataku.Ponadto - i to jest najbardziej zachwycające - nawet gdyby nas ścigali, żeby nas dopaść, musieliby ominąć twojego przyjaciela z góry Sugarloaf!Macklin roześmiał się, dojrzawszy wyraz twarzy Gordona.- Sądziłeś, że nie wiem o twojej misji? Och.panie Krantz, jak ci się zdaje, czemu przygotowałem zasadzkę na waszą grupę i kazałem przyprowadzić cię do mnie? Wiem dokładnie, że senior odmówił udzielenia pomocy komukolwiek poza linią łączącą Roseburg z morzem.Czy to jednak nie wspaniałe? “Mur Gór Callahan”, sławny George Powhatan będzie trzymał się swej doliny i w ten sposób osłoni naszą flankę, pozwalając nam utrwalić panowanie na północy.aż wreszcie będziemy mogli rozpocząć wielką kampanię.Generał uśmiechnął się melancholijnie.- Często żałowałem, że Powhatan nigdy nie wpadł w moje ręce.Gdy nasze armie ścierały się ze sobą, zawsze mi się wymykał, zawsze kąsał nas w jakimś innym miejscu.Sądzę jednak, że tak będzie nawet lepiej! Niech sobie jeszcze żyje dziesięć lat na swej farmie, podczas gdy ja podbiję resztę Oregonu.Potem przyjdzie kolej na niego.Jestem pewien, panie inspektorze, że nawet patrząc ze swego punktu widzenia, zgodzisz się, iż zasłuży sobie wtedy na to, co go spotka.Nie sposób było na to odpowiedzieć inaczej niż milczeniem.Macklin stuknął swym kijem w Gordona na tyle mocno, by ten znowu zaczął się obracać.W rezultacie jeńcowi trudno było skupić spojrzenie, gdy otworzyły się frontowe drzwi i ukazała się para ciężkich mokasynów.- Bili i ja sprawdziliśmy okolicę góry - zameldował swemu dowódcy potężny wzmocniony, Shawn.- Znaleźliśmy te same ślady, które widzieliśmy przedtem, te.które szły w górę rzeki.Jestem pewien, że to ten sam czarny sukinsyn, który podciął gardła strażnikom.“Czarny sukinsyn.”Gordon wydyszał bezgłośnie jedno słowo.Phil?Macklin roześmiał się.- No, nie! Wiesz co, Shawn? Nathan Holn nie był rasistą i ty również nie powinieneś nim być.Zawsze żałowałem, że mniejszości rasowe znalazły się w tak ciężkiej sytuacji podczas zamieszek i powojennego chaosu.Nawet silni spośród nich nie mieli większych szans się wykazać.Pomyśl o tym murzyńskim żołnierzu.Poderżnął gardła trzem naszym wartownikom nad rzeką.Jest silny.Byłby z niego znakomity rekrut.Nawet wisząc głową w dół i kręcąc się wokół osi, Gordon dostrzegł skwaszony wyraz twarzy Shawna.Wzmocniony nie sprzeciwił się jednak głośno swemu dowódcy.- Szkoda, że nie mamy czasu na zabawy z tym facetem - ciągnął Macklin.- Idź go zabić, ShawnKrzepki weteran zniknął za drzwiami bez słowa i niemal bez dźwięku, zostawiając za sobą tylko wir poruszonego powietrza.- Naprawdę wolałbym udzielić waszemu zwiadowcy ostrzeżenia - wyznał Gordonowi Macklin.- Byłoby bardziej fair, gdyby wiedział, że ma przeciw sobie coś.niezwykłego.Wzmocniony roześmiał się raz jeszcze.- Niestety, w tych czasach grać uczciwie nie zawsze jest rozsądnie.Gordon sądził, że do tej chwili czuł nienawiść.Zimny gniew, który ogarnął go teraz, nie był jednak podobny do niczego, co sobie przypominał.- Philip, uciekaj! - krzyknął tak głośno, jak tylko mógł, modląc się, by jego głos przebił się przez bębnienie kropli deszczu.- Uważaj, to są.Kij Macklina uderzył Gordona w policzek jak błyskawica.Jego głowa odskoczyła do tyłu.Świat rozmazał się.Omal nie pochłonęła go ciemność.Upłynęło wiele czasu, nim jeniec odzyskał jasność widzenia, mrugając oczyma pełnymi łez.Poczuł smak krwi.Tak.- Macklin skinął głową.- Jesteś mężczyzną.Muszę to przyznać.Kiedy nadejdzie czas, postaram się dopilnować, byś zginął jak mężczyzna.- Nie proszę cię o żadne przysługi.- Gordon zakrztusił się.Macklin uśmiechnął się tylko i wrócił do strugania kija.W kilka minut później otworzyły się drzwi znajdujące się z tyłu zniszczonego sklepu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL