[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Krzykliwenag³Ã³wki i sensacyjne artyku³y w gazetach by³y œrodkiem, przez który now¹definicjê sytuacji podano do wiadomoœci publicznej.Szczególnie interesuj¹ca w rozpowszechnianiu przypadków psychozy t³umu (jak iinnych dziwacznych form konformizmu) jest ogromna rola œrodków masowegoprzekazu.Poprzez telewizjê, radio, dzienniki i tygodniki informacja szybkodociera do niemal wszystkich osób tworz¹cych populacjê.W œredniowieczupotrzeba by³o dwustu lat, by „tañcz¹cy ob³êd" (rodzaj psychozy t³umu) obieg³ca³¹ Europê (Sirois, 1982).Dziœ wystarczy kilka minut, aby wiêkszoœæmieszkañców naszej planety dowiedzia³a siê o niezwyk³ych wydarzeniach.Naszczêœcie œrodki masowego przekazu mog¹ te¿ st³umiæ szerzenie siê indukcjipoprzez przekazywanie logicznych wyjaœnieñ niejasnych zdarzeñ.Kiedy ludzie podporz¹dkowuj¹ siê informacyjnemu wp³ywowi spo³ecznemuPrzeanalizujmy sytuacje, w których ludzie najczêœciej zachowuj¹ siêkonformistycznie w³aœnie z powodu informacyjnego wp³ywu spo³ecznego.Kiedy sytuacja jest niejasna.Jest to najbardziej istotna kwestia dlastwierdzenia, czy ludzie wykorzystuj¹ siebie nawzajem jako Ÿród³o informacji.Je¿eli nie jesteœ pewien poprawnej odpowiedzi, w³aœciwego zachowania czys³usznej idei, bêdziesz bardziej otwarty na wp³yw innych.Im mniej maszpewnoœci, tym bardziej im ufasz (Allen, 1965).Wiele opisanych ju¿ w tymrozdziale sytuacji, to sytuacje niejasne dla ludzi w nie uwik³anych.Jak¹ drogêpowinieneœ obraæ, je¿eli chcesz zmieniæ istniej¹cy porz¹dek spo³eczny czypolityczny w twoim spo³eczeñstwie? Jak ty i twoi koledzy powinniœcie siêzachowaæ w obliczu nieuniknionej konfrontacji z przedstawicielami w³adzy? Czyzasada dzia³ania bez przemocy, zastosowana w Indii i na po³udniu StanówZjednoczonych, reprezentuje now¹ definicjê sytuacji, której nauczyli siê jejzwolennicy? W obu tych historycznych przyk³adach mamy do czynienia z masowymkonformizmem w stosunku do nowej informacji, która spowodowa³a demonstracje owielkiej sile i w konsekwencji okaza³y siê efektywne.Natomiast konformizm, który pojawi³ siê w Jonestown albo w My Lai, by³przera¿aj¹cy i tragiczny w skutkach.Informacyjny wp³yw spo³eczny odegra³ tamjednak tak¿e spor¹ rolê, poniewa¿ sytuacje te by³y niejasne dla uwik³anych wnie osób.W Jonestown na przyk³ad, wielebny Jones osi¹gn¹³ tak¹ si³ê perswazji,¿e ludzie pozwolili mu za siebie definiowaæ rzeczywistoœæ.Po pewnym czasiemieszkañcy Jonestown wierzyli niemal we wszystko, co im powiedzia³.Nie mieli¿adnej niezale¿nej definicji sytuacji dotycz¹cej ich ¿ycia.Uwierzyli Jonesowi,gdy powiedzia³, ¿e otoczy³ ich wróg i ¿e sytuacja jest beznadziejna.Uwierzyli,gdy ich przekonywa³, ¿e samobójstwo jest w tej sytuacji w³aœciwym zachowaniem.Przyk³ady kontroli umys³u albo „prania mózgu" s¹ w istocie skrajnymiprzyk³adami informacyjnego wp³ywu spo³ecznego.S¹ one do tego stopniaekstremalne, ¿e Jones potrafi³ nak³oniæ prawie wszystkich mieszkañców wioski dopope³nienia samobójstwa.Kiedy sytuacja jest kryzysowa.Znamy dwie zmienne, czêsto wspó³wystêpuj¹ce zniejasn¹ sytuacj¹, które przyczyniaj¹ siê do wykorzystywania innych jako Ÿród³ainformacji.Po pierwsze, kiedy zaistnieje jakiœ kryzys, zwykle nie mamy czasu,aby siê dok³adnie zastanowiæ, co powinniœmy zrobiæ.Musimy dzia³aæ natychmiast.Je¿eli jesteœmy przestraszeni albo ogarniêci panik¹ i nie wiemy, co czyniæ,rzecz¹ naturaln¹ jest obserwowanie innych osób i dzia³anie w podobny sposób.Niestety, ci, których naœladujemy, s¹ te¿ przestraszeni i nie zachowuj¹ siêracjonalnie.Na przyk³ad ¿o³nierze skierowani do My Lai spodziewali siê, ¿eprzyjdzie im tam walczyæ, i byli z tego powodu niew¹tpliwie przestraszeni ipodnieceni.Wiadomo by³o, ¿e wietnamscy cywile, zwolennicy Vietcongu, k³adliminy na œcie¿kach, po których poruszali siê ¿o³nierze amerykañscy, ¿e strzelaliz ukrycia i podk³adali granaty.W wojnie partyzanckiej, takiej jak ta wWietnamie, czêsto trudno okreœliæ, czy cywil jest w istocie cywilem czywojskowym albo czy jest on sprzymierzeñcem czy wrogiem.Dlatego gdy dwóch¿o³nierzy zaczê³o strzelaæ do mieszkañców wioski, nie by³o byæ mo¿ezaskakuj¹ce, ¿e inni zrobili to samo wierz¹c, i¿ jest to dzia³anie s³uszne.Gdyby ¿o³nierze nie byli w kryzysowej sytuacji i gdyby mieli wiêcej czasu, bysiê zastanowiæ nad swoim zachowaniem, mo¿e nie dosz³oby do tragedii.Kiedy inni ludzie s¹ ekspertami.Zwykle jest tak, ¿e im wiêkszym ekspertem jestdana osoba i im wiêksz¹ ma wiedzê, tym jej zachowanie jest bardziej wartoœciowejako wskazówka w niejasnej sytuacji (Bickman, 1974).Na przyk³ad pasa¿er, którywidzi dym wydobywaj¹cy siê z silnika samolotu, bêdzie prawdopodobnie rozgl¹da³siê w poszukiwaniu osób z obs³ugi samolotu, by sprawdziæ ich reakcjê.Uzna ichza wiêkszych ekspertów ni¿ siedz¹cego obok cz³owieka udaj¹cego siê na wakacje.Eksperci jednak nie zawsze s¹ rzetelnym Ÿród³em informacji.WyobraŸ sobiestrach, jaki odczuwa m³ody mê¿czyzna, s³uchaj¹c Wojny œwiatów, który, gdydzwoni do lokalnego komisariatu policji po wyjaœnienia, odkrywa, ¿e policjancirównie¿ s¹ przekonani, i¿ opisywane przez radio wydarzenia rzeczywiœcie s¹prawdziwe.Opieranie siê informacyjnemu wp³ywowi spo³ecznemuJak pokazaliœmy wy¿ej, pewnoœæ, ¿e inni pomog¹ zdefiniowaæ wydarzenia dziej¹cesiê wokó³ nas, mo¿e siê okazaæ po¿yteczna, ale mo¿e te¿ doprowadziæ dotragedii.W jaki sposób mo¿emy siê dowiedzieæ, kiedy inni ludzie s¹ dobrymŸród³em informacji, a kiedy powinniœmy oprzeæ siê ich definicji danejsytuacji?Tak, z pewnoœci¹ musimy siê trzymaæ razem albo niezawodnie bêdziemy wisieæoddzielnie.— Benjamin Franklin do Johna Hancocka przy sk³adaniu podpisu pod Deklaracj¹Niepodleg³oœciTrzeba pamiêtaæ przede wszystkim, ¿e sprzeciwienie siê nies³usznemu iniew³aœciwemu informacyjnemu wp³ywowi spo³ecznemu jest mo¿liwe.We wszystkichnaszych przyk³adach pojawili siê ludzie, którzy nie podporz¹dkowali siê temu,co spostrzegali jako niepoprawn¹ informacjê.W My Lai nie wszyscy ¿o³nierzewziêli udzia³ w masakrze.Jeden z sier¿antów wyznaczonych do „zniszczeniawioski" po prostu odmówi³ wykonania rozkazu.Inny ¿o³nierz widz¹c, co siêdzieje, rozmyœlnie przestrzeli³ sobie stopê, aby w ten sposób usprawiedliwiæswoj¹ ewakuacjê z miejsca owych wydarzeñ.Któryœ z pilotów helikoptera, widz¹c,co siê dzieje, wyl¹dowa³, zabra³ piêtnaœcioro wietnamskich dzieci i przewióz³je w bezpieczne miejsce g³êboko w lesie.Niektórzy ¿o³nierze odrzucili wiêczachowanie innych jako poprawne w tej sytuacji, a siêgnêli do w³asnej wiedzy otym, co jest w³aœciwe i moralne
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL