[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Niepodobna prowadziæ naszych wnioskóww nieskoñczonoœæ; a jedyn¹ rzecz¹, która mo¿e j e zatrzy-maæ, jest impresja pamiêci lub zmys³Ã³w, poza któr¹ niema ju¿ miejsca na w¹tpliwoœæ czy badanie., A¿eby daæ tego przyk³ad, mo¿emy wybraæ jakiœ mo-ll ment dziejów i rozwa¿yæ, dlaczego b¹dŸ wierzymy w ja-II kies zdarzenie, b¹dŸ je odrzucamy.Tak, wierzymy, ¿e11 Cezar zosta³ zabity w senacie w Idy Marcowe; a wie-li r¿ymy dlatego, i¿ ten fakt jest ustalony na podstawie••LJednomyœ³nego œwiadectwa historyków, którzy zgodnieI, III)4O skladnikach naszego rozumowaniaI, 111,4O wiedzy t prawdopodobieñstwiewyznaczaj¹ dok³adnie ten czas i miejsce temu zdarzeniu.Fu pewne znaki i literydane s¹ b¹dŸ naszej pamiêci, b¹dŸ naszym zmys³om; podobnie, przypominamy sobie,¿e te znaki by³y u¿ywane jako znaki pewnych idei; i te idee by³y b¹dŸ wumys³ach takich ludzi, którzy bezpoœrednio byli obecni przy tym zdarzeniu iotrzymali swe idee wprost dziêki temu, ¿e ono mia³o miejsce; b¹dŸ te¿ otrzymalije na mocy œwiadectwa innych ludzi, a ci znów z kolei na mocy œwiadectwajeszcze innych, a¿ wreszcie poprzez tak¹ gradacjê dochodzimy do tych, co byliœwiadkami naocznymi i widzami tego zdarzenia.Jest rzecz¹ oczywist¹, ¿e ca³yten ³añcuch argumentów czy powi¹zanie przyczyn i skutków opiera siê przedewszystkim na tych znakach lub literach, jakie widzimy lub sobie przypominamy,i ¿e bez autorytetu b¹dŸ pamiêci, b¹dŸ zmys³Ã³w ca³e nasze rozumowanie by³obychimeryczne i nie mia³oby podstawy.Ka¿de ogniwo ³añcucha zahacza³oby w tymprzypadku o inne ogniwo; lecz na jednym koñcu tego ³añcucha nie by³oby ¿adnejrzeczy, która by mog³a podtrzymywaæ ca³oœæ; i, co za tym idzie, nie by³oby tuani przeœwiadczenia, ani oczywistoœci.I tak istotnie siê rzecz ma zewszystkimi argumentami hipotetycznymi, czyli rozumowaniami, opartymi najakimœ za³o¿eniu, w których nie ma ani danej bezpoœrednio impresji, aniprzeœwiadczenia o rzeczywistym istnieniu.Nie potrzebujê podkreœlaæ, ¿e nie jest trafnym zarzutem przeciw tezie obecnejto, i¿ mo¿emy opieraæ nasze rozumowanie na naszych dawnych wnioskach lubzasadach, nie uciekaj¹c siê do tych impresji, z których one po raz pierwszypowsta³y.Jeœli bowiem za³o¿yæ nawet, ¿e te impresje ca³kowicie zatar³y siê wpamiêci, to przecie¿ przeœwiadczenie, jakie one wytworzy³y, mo¿e niemniejpozostaæ; i równie¿ prawd¹ jest, ¿e wszelkie rozumowania, dotycz¹ce przyczyn iskutków, ostatecznie wywodz¹ siê z jakiejœ impresji zupe³nie tak samo, jakpewnoœæ co do dowodu wynika zawsze z porównania idej, choæ mo¿e pozostaæ, gdyzostanie zapomniane porównanie.Rozdzia³ V O impresjach zmys³Ã³w i pamiêciW tym wiêc rodzaju rozumowania na podstawie przy-czynowoœci operujemyelementami, które z natury swej s¹ mieszane i ró¿nego pochodzenia i które, choæpowi¹zane ze sob¹, z natury swej ró¿ni¹ siê miêdzy sob¹.Wszystkie naszeargumenty, które dotycz¹ przyczyn i skutków, sk³adaj¹ siê zarówno z impresjipamiêci lub zmys³Ã³w, jak i z idei tego istnienia, które tworzy przedmiotimpresji lub które przez ten przedmiot zostaje wytworzone.Mamy wiêc tuwyjaœniæ trzy rzeczy, a miano wicie: po pierwsze: impresjê pierwotn¹; po wtóre:przejœcie do zwi¹zanej z ni¹ idei przyczyny albo skutku, po trzecie : naturê iw³asnoœci.tej idei.Co siê tyczy impresji, które powstaj¹ ze zmys³Ã³w, to ich ostatecznej przyczynyw moim przekonaniu zupe³nie nie mo¿e wyjaœniæ rozum ludzki; i zawsze bêdzierzecz¹ niemo¿liw¹ zdecydowaæ pewnie, czy powstaj¹ one bezpoœrednio pod wp³ywemtego, co jest ich przedmiotem, czy wytwarza je moc twórcza umys³u, czy te¿wreszcie pochodz¹ one od twórcy naszego istnienia.I takie pytanie nie jestistotne dla naszego obecnego celu.Mo¿emy wyprowadzaæ wnioski z powi¹zanianaszych percepcji niezale¿nie od tego, czy s¹ one prawdziwe, czy fa³szywe;, iniezale¿nie od tego, czy przedstawiaj¹ naturê wiernie^ czy te¿ s¹ po prostuz³udzeniami naszych zmys³Ã³w.Traktat o naturze ludzkie] t.I oi, ni)5O wiedzy i prawdopodobieñstwieI, in,5O impresjach zmyslów i pamiêci117Gdy szukamy cechy charakterystycznej, która wyró¿nia pamiêæ od wyobraŸni, tomusimy od razu zauwa¿yæ, ¿e nie mo¿e ona le¿eæ w prostych ideach, jakie pamiêænam daje; albowiem obie te w³adze zapo¿yczaj¹ swe proste idee z impresji i niemog¹ nigdy wyjœæ poza te percepcje pierwotne.W³adze te równie¿ niemalzupe³nie nie ró¿ni¹ siê od siebie uporz¹dkowaniem swych idei z³o¿onych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL