[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zlaz³ raptem znowu, potkn¹³ siê w rynsztoku, chwyci³ Judyma za klapê paltota imówi³ mu w sekrecie:- Medycyna to interes jak ka¿dy inny.Nie zapomnij kolega o tym.- Dobrze, dobrze.Nie mam mo¿noœci o tym zapomnieæ, nie mam nawet œrodka.Alegdyby mi danym by³o prze¿yæ na tym œwiecie piêædziesi¹t lat jeszcze, ujrza³bymwszystko to, o czym dziœ mówi³em, jako fakty zrealizowane.Medycyna bêdziewykreœla³a drogi ¿ycia masom ludzkim, podniesie je i œwiat odrodzi.- Mrzonki.- Tak samo z pewnoœci¹ mówili w zesz³ym wieku ci „medycy”, co to z narzêdziamiswego „fachu” obje¿d¿ali dwory pañskie pokornie wypytuj¹c siê, czy kto nie jests³aby, gdy im kto twierdzi³, ¿e stan lekarski bêdzie zajmowa³ to ogromnestanowisko, jakie ju¿ ma dzisiaj.Kolega siê ¿alisz na szyderstwa, któreciê spotykaj¹.Pomyœl, co by ciê czeka³o, ciebie, ¯yda-lekarza, sto lattemu?.Doktor Chmielnicki wwali³ siê w doro¿kê i krzykn¹³ na woŸnicê pragn¹c zag³uszyæwzmiankê o ¿ydostwie:- Krochmalna!
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL