[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Istniej¹ pewne wskazania, ¿e tak w³aœnie mog³o byæ.Za³Ã³¿my jednak,i¿ jakiœ doœwiadczony osobnik podejmie powa¿ne badanie Drugiego Cia³a.Potemludzie, jeden po drugim naucz¹ siê tej techniki i realnoœæ Drugiego Cia³astanie siê powszechnie akceptowana.Co wtedy? Po pierwsze, cz³owiek uwolni siêod wszelkich niepewnoœci w stosunku do Boga.Miejsce ludzi w naturze i wewszechœwiecie oparte bêdzie na konkretnej wiedzy.Bêd¹ wiedzieæ czy œmieræ jestjedynie przejœciem, czy ostatecznym zakoñczeniem istnienia.Z tak¹ wiedz¹ idoœwiadczeniem konflikty na tle religijnym stan¹ siê niemo¿liwe.Prawdopodobnie katolicy, protestanci, ¯ydzi, czy buddyœci zachowaj¹ sporo zeswej indywidualnoœci wiedz¹c, ¿e wszyscy znajd¹ swoje miejsce w Obszarze II.Ka¿dy zrozumie przynajmniej, ¿e jest to mo¿liwe.Technika modlitwy mog³abyzostaæ na powrót odkryta.Wiedza raczej ni¿ wiara, mog³aby zmieniæ proceduryprzy o³tarzu.Cz³owiek móg³by systematycznie przygotowywaæ siê do ¿ycia wObszarze II, wyzwolony od b³êdnej interpretacji i wypaczonych wizjiniedoinformowanych i stosunkowo ma³o wykszta³conych fanatyków sprzed wieków.Cz³owiek taki musia³by zmierzyæ siê z faktami niewygodnymi i niemi³ymi.Tradycyjne pojêcia dobra i z³a musia³yby powtórnie byæ zweryfikowane.Prawdamog³aby byæ bolesna.Technika medyczna znacznie by siê rozwinê³a.Poznaniezale¿noœci pomiêdzy zdrowiem fizycznym a Drugim Cia³em mia³oby ogromny wp³ywna czêsto mechaniczne metody diagnozowania i leczenia.Zwi¹zek Drugiego Cia³az cia³em fizycznym nie jest dziœ jeszcze znany, chocia¿ mo¿na siê na ten tematwiele domyœlaæ.Wzrost osi¹gniêæ medycyny psychosomatycznej dostarczydodatkowych wskazówek.Prawdziwym wyzwaniem jest myœl o naukowej precyzji wtych obszarach.Psychologia i psychiatria szybko zniknê³yby pod nawa³em danychz Drugiego Stanu.Ten obszar wiedzy ludzkiej uleg³by chyba jeszcze wiêkszejprzemianie, ni¿ religia.Definicja neuroz, psychoz, podœwiadomoœci, superegoczy „id" musia³yby ulec rewizji lub znikn¹æ.Ju¿ dzisiaj wiadomo, ¿e niektóreprzyczyny chorób umys³owych winny byæ okreœlone na nowo.A to byæ mo¿eoznacza, i¿ wiele osób uznanych za schizofreników cierpi na jakiœ rodzajchoroby Drugiego Cia³a.Œwiadoma osoba, która równoczeœnie odbiera wra¿enia zObszaru II, czy to przez jakiœ defekt czy z innej przyczyny, mo¿e nie rozumieæsygna³Ã³w podwójnej rzeczywistoœci.Tak wiêc „g³osy", o których wspomina wielu„psychotyków", mog¹ byæ zupe³nie realne.Katatonia mo¿e byæ efektem jakiegoœniezwyk³ego od³¹czenia siê od cia³a, zupe³nie jakby ktoœ opuœci³ dompozostawiwszy w³¹czone wszystkie urz¹dzenia.Halucynacje i przywidzeniaparanoików mog³yby siê okazaæ ingerencj¹ podludzi z peryferii Obszaru IIspowodowan¹ jak¹œ szczelin¹ w barierze.Ta nowa koncepcja mog³aby wyjaœniæpracê umys³u, funkcje mózgu, zwi¹zki nadœwiadomoœci i ducha.Wy¿sze stanyœwiadomoœci opisywane przez mistyków i filozofów mog³yby staæ siê codziennymdoœwiadczeniem dla wszystkich, którzy tego pragn¹ lub potrzebuj¹.Alemo¿liwoœci te bledn¹ w porównaniu ze wstrz¹sem, jaki nast¹pi³by w codziennym¿yciu ka¿dej istoty ludzkiej, gdyby koncepcja Drugiego Cia³a sta³a siêpowszechnie akceptowanym faktem.Po pierwsze, przesypianie jednej trzeciejnaszego ¿ycia by³oby ju¿ zrozumia³e.Mo¿e dalej nazywalibyœmy to snem, aleprzynajmniej wiedzielibyœmy co wtedy robimy.W ograniczonym sensie sen jestpierwszym z czynników odnowy ale mo¿na by jej dokonywaæ automatycznie,poprzez oddzielenie Drugiego Cia³a.Owo oddzielenie mog³oby wynosiæ u³amek cmlub siêgaæ ogromnych odleg³oœci, nie do ogarniêcia przez nasze ograniczonefizyczne zmys³y.Jak regeneruj¹co mo¿e dzia³aæ takie oddzielenie, tego jeszczenie wiadomo.Nie wiadomo te¿, dlaczego czasami pokonujemy ogromne odleg³oœci, ainnym razem pozostajemy w bezpoœredniej bliskoœci cia³a fizycznego.To codzisiaj nazywamy marzeniami sennymi, mo¿e mieæ dwa wyjaœnienia.Mo¿e to byækomputerowe dzia³anie podœwiadomo.~ci, sortuj¹cej œwie¿o zdobyte dane lub ¿ywewspomnienie doznañ, których doœwiadczyliœmy w trakcie podró¿y w Drugim Ciele.Mog¹ te¿ istnieæ inne warianty tych dwóch teorii.Okreœl¹ to dopiero dalszebadania.W ka¿dym razie ten przyjemny czy przera¿aj¹cy stan, który nazywamysnem, zostanie mo¿e wreszcie zrozumiany, a byæ mo¿e tak¿e sama potrzeba snu iwtedy oka¿e siê, ¿e dwie lub trzy godziny snu najzupe³niej wystarcz¹.Nowebadania mog¹ nawet wykazaæ, i¿ dla uzyskania pe³nej odnowy wystarczy jedyniepiêæ minut g³êbokiego snu.Byæ mo¿e oœmiogodzinny cykl snu jest jedynienawykiem narzuconym nam przez œrodowisko.Studia nad Stanem Drugim powinnyrozproszyæ te w¹tpliwoœci.TEZA: Istnienie trzeciej si³yOznacza to energiê, dziêki której Drugie Cia³o dzia³a i która prawdopodobniele¿y u podstaw procesu myœlenia.Nie wiadomo czy energia ta jest w³aœciwatylko organizmom ¿ywym, i czy jest obecna w polu si³owym i w jakiœ sposóbmodulowana przez te organizmy.Jednak istnieje i posiada pewnecharakterystyczne cechy.Wykazuje bliski zwi¹zek z elektrycznoœci¹ imagnetyzmem.Mo¿na by j¹ uznaæ za trzeci¹ w cyklicznej triadzie.Elektrycznoœæma siê do magnetyzmu tak, jak magnetyzm do Si³y X, a Si³a X do elektrycznoœci.St¹d okreœlenie „trzecia si³a".Mo¿e w ten sposób powsta³a nasza teologicznaTrójca, jako zniekszta³cenie ustnego przekazu o tej energii sprzed wieków
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL