[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Perizada dała rozkaz, by ją wpuszczono.Powitała nabożną pustelnicę uprzejmie i poprosiła do siebie.Kiedy staruszka skończyła modlitwy, służebnice księżniczki oprowadziły ją na rozkaz swej pani po całym zamku i posiadłości, pokazując wspaniałe komnaty z ich kosztownym sprzętem i wyposażeniem oraz kwietne ogrody, sady i zwierzyniec.Wszystko, co tam ujrzała, podobało jej się bardzo i tak do siebie mówiła: "Człowiek, który zamek ten zbudował i założył te kwietniki pięknie obramowane, był zaiste doskonałym artystą i posiadał cudowne umiejętności".W końcu niewolnice przyprowadziły ją z powrotem do księżniczki, która, siedząc w altanie, na jej powrót czekała.Tedy księżniczka tak do starej niewiasty rzecze: - Usiądź obok mnie i uracz szczęściem przebywania w towarzystwie świątobliwej pustelnicy, którą dzięki pomyślnemu przypadkowi niespodziewanie mogę u siebie gościć.Zezwól mi wsłuchiwać się w twoje nabożne słowa, abym dzięki nim uzyskała wielkie szczęście na tym i na tamtym świecie! Zaiste obrałaś słuszną i najkrótszą ścieżkę, aby po niej kroczyć, ścieżkę, do której wszyscy ludzie dążą i za którą tęsknią.Staruszka chciała paść księżniczce do nóg, ale Perizada podniosła ją uprzejmie, wzięła za rękę i posadziła obok siebie.Tedy stara tak rzecze: - Dostojna pani, oczy moje nie widziały jeszcze nigdy kogoś o tak wykwintnym obejściu jak twoje.Jestem zaprawdę niegodna usiąść przy tobie, ale mimo to, ponieważ mi tak rozkazujesz, uczynię zgodnie z twoim poleceniem.I kiedy tak gawędząc siedziały przy sobie, niewolnice wniosły nakryty stół z półmiskami, na których były różne gatunki 129pieczywa i ciastek oraz świeże i suszone owoce, jak również rozmaite łakocie.Księżniczka wzięła jedno z ciastek i podała je własnoręcznie staruszce mówiąc: - Niech ci to smakuje, mateczko.Wybierz też sobie owoce, które najbardziej lubisz.Zapewne minęło już wiele czasu, jak opuściłaś swój dom i jak mi się zdaje, po drodze nie kosztowałaś żadnej potrawy.Staruszka odpowiedziała na to.- Dostojna i szlachetnie urodzona pani, nie zwykłam jeść takich smakowitych łakoci, ale nie mogę oprzeć się, kiedy Allach obdarzył mnie jadłem i posiłkiem z tak szczodrej i wspaniałomyślnej ręki, jak twoja.Kiedy obie niewiasty nieco się posiliły i pokrzepiły, księżniczka jęła rozpytywać pustelnicę o jej życie, a ta dawała chętnie odpowiedzi i tłumaczyła wszystko według swej najlepszej wiedzy.Wówczas księżniczka zapytała: - Powiedz mi, proszę, co myślisz o tym zamku, o jego stylu, o sprzętach i wyposażeniu? I powiedz mi, czy wszystko to jest doskonałe i stosowne, czy też dostrzegasz jeszcze jakieś braki w samym zamku lub ogrodzie? Odpowiedź staruszki brzmiała: -Ponieważ raczysz pytać mnie o zdanie, wyznam ci szczerze, że zarówno ten zamek, jak i ogrody są wspaniałe i wykwintnie urządzone, a sprzęt i wyposażenie świadczą o najlepszym smaku.Ale moim zdaniem brak tu jeszcze trzech rzeczy.Gdybyś je miała, to dopiero wtedy miejsce to byłoby całkiem doskonałe.Tedy księżniczka Perizada jęła zaklinać ją, mówiąc: - Błagam cię, powiedz mi, jakich to trzech rzeczy jeszcze brak, abym mogła, nie szczędząc trudu i zachodu, je dostać! Piękna dziewica tak bardzo nalegała, że nabożna staruszka czuła się zmuszona wyjawić wszystko.-Dostojna pani - powiedziała - pierwsza z tych osobliwości to mówiący ludzkim głosem ptak, zwany"Słowikiem o tysiącu opowieściach".Jest to wszakże ptak bardzo rzadki i trudny do znalezienia, a skoro tylko zacznie wyśpiewywać swe melodyjne trele, tysiące ptaków zlatują się zewsząd i usiłują mu wtórować.Drugą osobliwością jest śpiewające drzewo, którego gładkie i błyszczące listki poruszane przez wiatr, ocierając się o siebie, wydają rozkoszny dźwięk, równy słodkim głosom śpiewaków, czarujących serca wszystkich słuchaczy.Trzecią osobliwością jest złota woda przezroczyście czysta.Skoro tylko kropla tej wody wpadnie do czary, a czarę tę postawi się w ogrodzie, naczynie wypełnia się od razu aż po brzegi i wystrzela w górę złocistymi strumieniami niczym fontanna.Woda ta nieustannie bije i wraca wciąż do czary, tak że ani jedna kropla nie zostaje zmarnowana.Wówczas księżniczka powiedziała: - Nie wątpię, że znasz dokładnie miejsce, w którym owe trzy cudowne rzeczy się znajdują.Przeto błagam cię, powiedz mi, gdzie ono jest i podaj mi sposób, aby osobliwości te zdobyć.Pustelnica odpowiedziała: - Te trzy osobliwości znajdują się na granicy ciągnącej się pomiędzy Hindustanem a sąsiadującymi z nim krainami, o dwadzieścia dni drogi, idąc gościńcem, który od tego zamku prowadzi na wschód.Kto wyruszy, aby je zdobyć, powinien zapytać pierwszego człowieka, którego dwudziestego dnia napotka, o to, gdzie można znaleźć mówiącego ptaka, śpiewające drzewo i złotą wodę, a ten wskaże pytającemu drogę do miejsca, gdzie wszystkie te trzy rzeczy się znajdują.Kiedy staruszka skończyła mówić, pożegnała się wśród wielu błogosławieństw i życzeń szczęścia z Perizadą i udała się w powrotną drogę.Księżniczka zaczęła jej słowa rozważać i w myślach nieustannie powracać do opowiadania świątobliwej niewiasty.Staruszka oczywiście nie przypuszczała, iż goszcząca ją księżniczka rzeczywiście wybierze się w drogę, ażeby odnaleźć owe trzy cudowne rzeczy.Toteż, nie podejrzewając nic złego, opowiedziała wszystko, co wiedziała.Perizada wszakże głęboko wryła wszystko w tablicę swej pamięci i powzięła mocne postanowienie pójść za wskazówkami nabożnej pustelnicy, aby wszelkimi sposobami zdobyć owe trzy osobliwości.Im wszakże bardziej się zastanawiała, tym przedsięwzięcie to wydawało się jej trudniejsze, a obawa przed porażką wzmagała tylko jej wewnętrzny niepokój.Kiedy tak siedziała, dręczona niespokojnymi myślami, bracia jej powrócili z polowania.Zdziwili się niepomiernie widząc smutny i przygnębiony wyraz twarzy siostry i nie mogli się nadziwić, co ją w taki stan niepokoju wprowadziło.Tedy książę Bahman rzekł: - Kochana siostrzyczko, powiedz nam, co ci dzisiaj ciąży na sercu? Niech Allach nie dopuści, abyś miała zachorować lub aby się coś stało, co by ci sprawiło zmartwienie i uczyniło smutną
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL