[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Starając się rozróżnić nieznane litery dana osoba odkrywa, że jej dokładne wyobrażenie jest niemożliwe dopóki nie odpowiada ono prawdziwemu obrazowi.Dlatego też, jeżeli litera którą sobie wyobrażamy, albo jej część jest odmienna od faktycznego jej wizerunku, jej mentalny obraz jest mglisty i nietrwały, dokładnie tak jak litery, których nie widzimy ostro.Ilość sposobów jakim może ulec zaburzeniu wyobraźnia jest bardzo liczna.Istnieje jedna droga do prawidłowej wizualizacji i nieskończona ilość sposobów niedoskonałego wyobrażania.Prawidłowa droga jest łatwa.Umysłowy obraz wyobrażonej rzeczy przychodzi tak szybko jak myśl i może pozostać utrzymany trwale w mniejszym lub większym stopniu.Zły sposób jest trudny.Obraz przybywa powoli i jest zarówno krótkotrwały, jak i zmienny.Łatwo to udowodnić przez wyobrażenie sobie (oczy zamknięte) czarnej litery tak dobrze, jak to jest możliwe, a następnie należy wyobrazić sobie tę samą literę, jako widzianą nieostro.To pierwsze może być z reguły łatwo wykonalne, ale okaże się, że bardzo trudno wyobrazić sobie, iż czarna litera z wyraźnymi konturami jest szara z rozmazanymi krawędziami i zamglonymi otwartymi polami oraz niemożliwe jest stworzenie takiego obrazu mentalnego, który utrzymywałby się trwale przez dostatecznie długi okres czasu.Litera będzie miała różne kolory, kształt i umiejscowienie w polu widzenia, dokładnie tak jak ma to miejsce w przypadku nieostro widzianej litery i tak jak stan napięcia oczu z wadą wzroku wytwarza dyskomfort i ból, wysiłek włożony w błędne wyobrażenie czasami skutkuje bólem.W przeciwieństwie do tego, im bliższy doskonałości jest centralny obraz danej litery, tym łatwiej i szybciej się pojawia i tym bardziej jest trwały.Przy użyciu wyobraźni odnotowano kilka spektakularnych przypadków wyleczenia wzroku.Mężczyzna, lekarz, noszący okulary od czterdziestu lat, nie potrafiący bez nich odczytać wielkiego C z odległości dwudziestu stóp, został wyleczony w ciągu piętnastu minut wyłącznie dzięki wyobrażaniu, że widzi czarną literę.Poproszony o opisanie wielkiego C widzianego bez pomocy okularów powiedział, że dla niego wygląda ono szaro, zaś otwór w literze jest przyciemniony przez szarą chmurę do tego stopnia, że wątpi w to, czy koło litery C jest w ogóle otwarte.Z kolei po przysunięciu tablicy na bliską odległość powiedział, że litera była czarna w sposób doskonały, a otwór i wnętrze litery było doskonale białe, bez chmurek szarości.Po ponownym oddaleniu tablicy przypominał sobie czerń na tyle żywo, że był w stanie wyobrazić sobie, że widzi literę czarną w stopniu równie mocnym, jak przy patrzeniu na nią z bliskiej odległości, z otworem i środkiem doskonale białym, dlatego też zobaczył literę na tablicy idealnie czarną i wyraźną.W ten sam sposób stał się zdolny do odczytywania linii siedemdziesiąt (trzecia od góry na tablicy Snella) i podążał w ten sposób w dół tablicy, aby po pięciu minutach uzyskać ostrość wzroku pozwalającą na odczytanie z odległości dwudziestu stóp linii liter, którą przy normalnym wzroku odczytuje się z odległości 10 stóp.Następnie otrzymał do czytania pięciopunktowy druk.Litery wydały mu się szare i nie mógł ich odczytać.Jego uwaga była przywiązana do faktu, że litery powinny być naprawdę czarne i natychmiast po wyobrażeniu sobie, że widzi je jako czarne, uzyskał zdolność odczytania ich z odległości dwudziestu pięciu cm.Wyjaśnieniem tego nadzwyczajnego wyzdrowienia jest zwykła relaksacja.Wszystkie nerwy w ciele doktora podczas wyobrażania sobie czerni liter były zrelaksowane i rozluźnione i w trakcie uświadamiania sobie, że zaczyna widzieć litery na tablicy, utrzymywał kontrolę swojej wyobraźni.Dzięki temu nie powodował ponownego napięcia i podczas patrzenia na litery widział je jako czarne, tak jak je sobie wcześniej wyobraził.Doktor nie miał nawrotu wady wzroku i kontynuował proces jego usprawniania.Około roku później odwiedziłem go w gabinecie i spytałem go jak mu idzie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL