[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tak jest zreszt¹ i dziœ- kto stanie na dolnym krañcu, ujrzy "nie koñcz¹ce siê" schody,zlewaj¹ce siê z piramid¹.Droga Zmar³ych dochodzi bowiem dopiramidy Ksiê¿yca, schodkowej budowli, której podstawa ma wymiary150 x 200 m - znacznie wiêcej ni¿ dwa boiska do pi³ki no¿nej.Od stronypo³udniowej budowla wypiêtrza siê piêcioma tarasami, ich œrodkiemszerokie schody prowadz¹ na szczyt.Patrz¹c od strony piramidy Ksiê¿yca po lewej stronie Drogi Zmar³ychstoi najbardziej monumentalna budowla ca³ej Mezoameryki: piramidaS³oñca.Piramida ma wysokoœæ 63 m; podstawê o wymiarach 222 x 225 mi jest skierowana na zachód.Choæ jest wy¿sza od piramidy Ksiê¿ycao ca³e 19 m, to jednak ktoœ obserwuj¹cy panoramê Teotihuacan z jejszczytu odniesie wra¿enie, ¿e obie budowle s¹ sobie równe - spowodo-wane jest to spadkiem Drogi Zmar³ych.Piramida S³oñca jest potê¿niejsza od piramidy Cheopsa w Gizie.Masê zu¿ytego na ni¹ budulca - gliniane ceg³y suszone na s³oñcu- ocenia siê na milion ton.Trzon piramidy sk³ada siê z kamieni i gliny,pow³oka z utwardzonej zaprawy murarskiej by³a prawdopodobniekiedyœ pokryta warstw¹ wapna.To, co dzisiaj mog¹ zobaczyæ w Teotihuacan turyœci, jest wci¹¿zadziwiaj¹ce, choæ nieporównywalne z okresem rozkwitu metropolu.Piramidy i œwi¹tynie lœni³y wtedy kolorami.Dziœ na sp³aszczonychwierzcho³kach piramid nie ma œwi¹tyñ, na piramidzie Ksiê¿yca nie matrzymetrowej kamiennej fgury wa¿¹cej 22 tony, któr¹ znalezionoi odkopano póŸniej u podnó¿a budowli.Na szczycie piramidy S³oñcasta³ pierwotnie pos¹g boga, powleczony z³otem i srebrem - pos¹g tenistnia³ jeszcze po przybyciu hiszpañskich najeŸdŸców, ale franciszkaninJuan de Zumagarra (1478-1548), pierwszy biskup Meksyku, kaza³ gozdj¹æ i przetopiæ [10).Do dziœ nie wiadomo, co to by³o za bóstwo.Aztekowie opowiadali Hiszpanom, ¿e Teotihuacan by³o nekropol¹ich królów i bogów.Na podstawie tych relacji archeolodzy przypusz-czali, ¿e w piramidach znajduj¹ siê bogato wyposa¿one grobowce.W roku 1920, potem w 1930 oraz niedawno kuto w piramidzie S³oñcatunele - ale grobów nie znaleziono.Je¿eli istniej¹, to znajduj¹ siêzapewne g³êboko pod piramidami.Trzecim co do wielkoœci obiektem jest Cytadela, zespó³ budowli,w którego centrum znajduje siê œwi¹tynia Quetzalcoatla.Nazwa"Cytadela", nadana przez hiszpañskich najeŸdzców, jest absurdalna- tak samo nie pochodzi od budowniczych miasta, jak okreœlenia"piramida S³oñca" i "piramida Ksiê¿yca", a nawet Teotihuacan.Quetzalcoatl by³ lataj¹cym bogiem Azteków i Majów - Teotihuacantymczasem mia³o tyle wspólnego z Aztekami, a "Cytadela" z fortem, ileœwi¹tynia hinduistyczna z Dworcem G³Ã³wnym w Zurychu.Wzd³u¿ czterystumetrowych boków Cytadeli budowniczowie roz-mieœcili od póhiocy, po³udnia i zachodu po cztery piramidy - donaszych czasów dotrwa³y z nich zaledwie ruiny.Na wzniesionym tarasienajciekawsz¹ i najpiêkniej zdobion¹ (po odrestaurowaniu) budowl¹Teotihuacan jest œwi¹tynia Quetzalcoatla.G³owy wê¿Ã³w ozdobionychpiórami sun¹ po fryzach, maski demonicznych istot wytrzeszczaj¹ oczyz boku schodów i z reliefów, cia³a wê¿y pe³zn¹ wokó³ dolnej czêœciœwi¹tyni.To, co widzimy dziœ w oœlepiaj¹cym blasku s³oñca jako biel,szaroœæ i br¹z, lœni³o niegdyœ wszystkimi kolorami têczy - ka¿dy bóg,ka¿dy demon mia³ "swoj¹" barwê.Reliefy s³u¿y³y nie tylko ku ozdobie- mia³y wymowê religijn¹.W monumentalnych budowlach i w ichszezegó³ach zakodowano œwiête przes³ania.Nic, absolutnie nic niepozostawiono inspiracji artystów, wszystko by³o zgodne z planem.Motywy zdobnicze wewn¹trz i na zewn¹trz œwi¹tyni Quetzalcoatlapotwierdzaj¹ fakt, ¿e wizerunek uskrzydlonego boga-wê¿a by³ znanyw Mezoameryce na d³ugo przed pojawieniem siê Azteków i Majów.Motywy s¹ prawie takie same jak póŸniejsze obrazy "prawdziwego"boga Azteków, Quetzalcoatla, którego Majowie okreœlali mianemKukulcan.Tym samym z repertuaru zwyczajowych twierdzeñ na tentemat mo¿na wyeliminowaæ "bia³ego, brodatego mê¿czyznê", który zaczasów Majów przywêdrowa³ podobno "stamt¹d, gdzie wschodzis³oñce" [11).Mo¿liwe, ¿e za czasów Majów przywêdrowa³ tujakiœ bia³y,brodaty mê¿czyzna ze wschodu, mê¿czyzna, na którego wo³ano Quet-zalcoatl - pierwszy jednak, pierwotny i prawdziwy Quetzalcoatl istnia³ju¿ w epoce Teotihuakan.Dowodem jest samo miasto, choæ z owychczasów przetrwa³y tylko rudymenty.Archolodzy s¹ zdania, ¿e œcianyzewnêtrzne wszystkich budynków by³y niegdyœ zdobione artystycznymipos¹gami i symbolami.Znaleziono resztki wspania³ych reliefów z mas-kami i innymi ornamentami, a tak¿e ok³adziny œcian zewnêtrznychpokryte lœni¹cymi farbami.We wnêtrzach ods³oniêto dot¹d oko³o 350malowide³ œciennych, fachowcy uwa¿aj¹ jednak, ¿e mog¹ ich byæ nawetdziesi¹tki tysiêcy [12].Za tarasami œwi¹tyñ i za piramidami, obrze¿aj¹cymi wspania³¹ DrogêZmar³ych, znajduj¹ siê budowle, które dziœ uznano by za mieszkalne.S¹to struktury, na które sk³adaj¹ siê uk³ady izb i dziedziñców.Ustalono, ¿ejeden kompleks obejmowa³ przeciêtnie 30 pomieszczeñ, wykopaliskajednak ods³oni³y i takie struktury, gdzie by³o ich 175.Do 1983 rokuzarejestrowano 2010 kompleksów mieszkalnych - niektóre by³y po³¹-czone ze œwi¹tyniami i kaplicami.Te ogromne uk³ady architektonicznewyposa¿ono w doskona³y system wodoci¹gów i kanalizacji.Odkryciewarsztatów garncarskich oraz narzêdzi pozwala wyci¹gn¹æ wniosek, ¿emieszkañcy kompleksów byli grupowani wed³ug zawodu.Miastoliczy³o 200 tys.mieszkañców, a garncarstwo by³o tu najprawdopodob-niej kwitn¹c¹ ga³êzi¹ rzemios³a, pozwalaj¹c¹ nawet na eksport - a¿w Gwatemali odkryto naczynia pochodz¹ce z Teotihuacan.By³a tometropolia têtni¹ca zyciem - wiêksza od staro¿ytnego Rzymu w cza-sach Cezarów.Najnowoczeœniejsza technika na tropie tajemnicAmerykañski archeolog Rene Millon z Universytetu Rochesterwpad³ na genialny pomys³.¯eby usystematyzowaæ po³o¿enie budynkówods³oniêtych z labiryntu ruin, zmieni³ perspektywê obserwacji.Z samo-lotu dostrzeg³ uk³ad infrastuktury i powi¹zania miêdzy poszezególnymibudowlami.Wraz z zespo³em swoich ekspertów u³o¿y³ na podstawiesetek zdjêæ lotniczych mozaikê, która ukaza³a obraz fantastycznejmetropolii: wyraŸny sta³ siê jej podzia³ na cztery czêœci.Droga Zmar³ychtworzy³a, jak wiemy, oœ pó³noc-po³udnie, wielka ulica prostopad³a doniej oœ wschód-zachód.Ponad 5000 mniejszych i wiêkszych kwadratów obrazowa³o po³o¿e-nie budynków mieszkalnych i warsztatów rzemieœlniczych.Miastoprzecina³a sieæ ulic krzy¿uj¹cych siê dok³adnie pod k¹tem prostym.Dopiero teraz mo¿na by³o uzyskaæ prawdziwy obraz - we w³aœciwymznaczeniu tego s³owa - pradawnej metropolii.Wiosn¹ 1971 roku profesor Millon poprosi³ o pomoc kolegówz wydzia³u informatyki.Do banku danych wprowadzono 281 infor-macji podstawowych.Program odpowiada³ na pytania, w którymz kwarta³Ã³w Teotihuacan zarejestrowano takie same b¹dŸ podobneartefakty - wkrótce umiejscowiono 300 pracowni garncarskich i 400warsztatów, w których zajmowano siê obróbk¹ obsydianu [13].Prze-prowadzono te¿ kartograficzn¹ inwentaryzacjê systemu irygacyjnego.Archeolodzy s¹ zdania, ¿e Teotihuacan by³o miastem poœwiêconymbogu deszczu Tlalocowi - pewnie dlatego, ¿e w tysi¹cach wodoci¹gówp³ynê³a woda.RzeŸba przedstawiaj¹ca tego boga tkwi³a przez dwatysi¹ce lat zaklinowana miêdzy ska³ami w pobli¿u wsi Coatlinehan,oko³o 20 km od Teotihuacan.Dziœ ¿Ã³³tobr¹zowe monstrum stoi nastra¿y Narodowego Muzeum Antropologicznego w stolicy Meksyku.Pos¹g o wadze 168 ton przewieziono tam na platformie specjalnegopojazdu o 48 ko³ach, wypo¿yczonego z Teksasu.Rozmarzony Tlaloctrwa teraz, w pó³œnie, na swoim postumencie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL