[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Oto moja zwiêz³a odpowiedŸ na to, co Apion powiedzia³ natemat Aleksandrii.7K³amstwa rozpowszechniane na temat kultu w œwi¹tyni:zmyœlona historia o kulcie g³owy os³aNie mniej dziwiê siê tak¿e tym pisarzom, którzy dostarczyli mu takiejpo¿ywki, to jest Pozydoniuszowi75 i Apolloniuszowi Molonowi.Z jednejstrony bowiem oni zarzucaj¹ nam, ¿e nie czcimy tych samych bogów, co innenarody, z drugiej zaœ k³ami¹ i wymyœlaj¹ nieprawdopodobne oszczerstwa do-tycz¹ce naszej œwi¹tyni, nie uwa¿aj¹c tego za postêpek bezbo¿ny.Tymcza-sem jeœli dla ludzi szlachetnych76 nic nie jest tak bardzo haniebne, jak k³am-stwo wyrzeczone z jakiejkolwiek pobudki, to tym bardziej gdy chodzio œwi¹tyniê s³awn¹ na ca³y œwiat i promieniuj¹c¹ wielk¹ œwiêtoœci¹.Otó¿Apion mia³ czelnoœæ utrzymywaæ, ¿e w takim to sanktuarium ¯ydzi umieœcilig³owê os³a77, którego czcz¹ i uwa¿aj¹ za godnego najwiêkszego szacunku.Twierdzi dalej, ¿e rzecz wysz³a na jaw, kiedy Antioch Epifanes78 z³upi³ œwi¹-tyniê, gdy¿ znaleziono tam ow¹ g³owê sporz¹dzon¹ ze z³ota i przedstawiaj¹-c¹ ogromn¹ wartoœæ pieniê¿n¹.Otó¿, co do tej sprawy, pragnê najpierw za-uwa¿yæ, ¿e kto jak kto, ale on jako Egipcjanin nie mia³ prawa stawiaæ namtakiego zarzutu, nawet gdyby coœ takiego mia³o u nas miejsce, poniewa¿osio³ nie jest gorszy od kotów79, koz³Ã³w i innych zwierz¹t, które u nich maj¹rangê bogów.Nastêpnie, jak¿e móg³ on nie zdawaæ sobie sprawy z tego, ¿esame fakty demaskuj¹ niewiarygodnoœæ jego k³amstwa? Zachowujemy prze-cie¿ ci¹gle te same prawa, którym jesteœmy nieustannie wierni.I kiedy nanasz kraj, jak i na inne spada³y ró¿ne klêski i zwyciê¿ywszy nas kolejnow wojnie, [Antioch] Pobo¿ny80, Pompejusz Wielki i Licyniusz Krassus81,a ostatnio Cezar Tytus, zajêli œwi¹tyniê, jednak niczego takiego w niej nieznaleŸli, poza najczystszym kultem religijnym, co do którego nie mamy nicdo ukrycia przed obcymi82.To zaœ, ¿e Antioch [Epifanes] post¹pi³ niegodzi-wie ograbiwszy œwi¹tyniê (do czego popchn¹³ go brak pieniêdzy, gdy¿ nieby³ otwartym wrogiem), napad³ na nas, swoich sprzymierzeñców i przyj a-ció³, nie znalaz³ tam niczego zas³uguj¹cego na wyszydzenie, poœwiadczaj¹liczni i powa¿ni historycy — Polibiusz z Megapolis, Strabon z Kapadocji,Miko³aj z Damaszku, Timagenes, kronikarz Kastor i Apollodor83.Wszyscyoni stwierdzaj¹, ¿e Antioch wskutek braku pieniêdzy z³ama³ umowy i spl¹-drowa³ œwi¹tyniê ¯ydów, pe³n¹ z³ota i srebra.Œwiadectwa te przeto Apionpowinien by³ wzi¹æ pod uwagê, jeœli sam nie mia³ serca os³a i bezwstydu psa,któremu jego wspó³obywatele maj¹ zwyczaj czeœæ oddawaæ.Jego k³amstwozatem nie mia³o ¿adnego oparcia w Ÿród³ach zewnêtrznych84.My przecie¿ani nie czcimy os³Ã³w, ani nie przyznajemy im jakiejœ mocy, jak Egipcjaniekrokodylom i ¿mijom, uwa¿aj¹cy za szczêœliwych i godnych boskiego sza-cunku ludzi przez nie uk¹szonych lub porwanych przez krokodyle85.Leczos³y u nas jak u innych ludzi rozs¹dnych s¹ zwierzêtami, które dŸwigaj¹ ciê-¿ary na grzbietach, a gdy wejd¹ na klepisko, i zjadaj¹ zbo¿e86 albo gdy niechc¹ postêpowaæ wyznaczon¹ drog¹, otrzymuj¹ liczne baty, poniewa¿ s³u¿¹do wykonywania robót i prac koniecznych dla uprawiania roli.Apion zatemalbo w wymyœlaniu swoich k³amstw by³ najwiêkszym na œwiecie niezdar¹,albo co najmniej nie potrafi³ wyci¹gn¹æ z faktów w³aœciwych wniosków,skoro ¿adna z jego kalumnii rzuconych na nas nie ma szans powodzenia.8Kolejne oszczerstwo:coroczny mord Greka ze wzglêdów rytualnychDoda³ on jeszcze do tego drug¹ bajkê dotycz¹c¹87 Greków; jest ona odpocz¹tku do koñca zniewag¹ naszego narodu.W zwi¹zku z tym wystarczy za-znaczyæ, ¿e ci, co oœmielaj¹ siê mówiæ o sprawach religijnych, powinni dobrzepamiêtaæ, i¿ mniejsz¹ profanacjê stanowi przekroczenie okrêgów œwi¹tynnychni¿ rzucanie kalumnii na kap³anów.Lecz pisarzom tym wiêcej chodzi³o o to,by broniæ splamionego œwiêtokradztwem króla ni¿ by pisaæ rzetelnie i praw-dziwie o nas i œwi¹tyni.Pragn¹c bowiem wybieliæ Antiocha i zatrzeæ wra¿eniewiaro³omnoœci i œwiêtokradztwa, których dopuœci³ siê wzglêdem naszego na-rodu wskutek braku pieniêdzy, zmyœlili jeszcze uw³aczaj¹c¹ nam historiê, któ-r¹ zaraz przytoczymy.Otó¿ Apion, który wyst¹pi³ tu w roli wyraziciela in-nych, opowiada, ¿e Antioch znalaz³ w œwi¹tyni ³o¿e i spoczywaj¹cego na nimcz³owieka, obok niego stó³ suto zastawiony potrawami z ryb morskich, zwie-rz¹t l¹dowych i ptactwa, co cz³owieka owego wprawia³o w os³upienie.Nawejœcie króla od razu zareagowa³ wielk¹ radoœci¹, jakby mia³o mu ono przy-nieœæ najwiêksz¹ ulgê.Pad³szy do kolan króla, wyci¹gn¹³ prawicê i b³aga³ goo uwolnienie.A gdy król wezwa³ go, by mu z ca³ym zaufaniem wyzna³, kimjest, dlaczego tam siê znajduje i co maj¹ znaczyæ te potrawy, wtedy cz³owieków ¿a³osnym tonem opowiedzia³ mu wœród szlochów i ³ez o swoim nieszczê-œciu.Powiedzia³ — ci¹gnie dalej Apion — ¿e jest Grekiem i kiedy wêdrowa³po prowincji, aby zarobiæ na ¿ycie, nagle ludzie obcej narodowoœci porwali goi zaprowadzili do œwi¹tyni.Tam go zamkniêto i trzymano w ukryciu przedokiem ludzkim, ale tuczono wszelkiego rodzaju jad³em.Zrazu traktowanie toby³o dla niego niespodziewanym dobrodziejstwem i wzbudza³o w nim radoœæ,potem podejrzenie i z kolei przera¿enie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL