[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zna³a jego pragnienie - by razem udali siê na jedno z Altanowych Wzgórz iwspólnie spêdzili tam noc - i zdecydowanie odmówi³a.Od wyjazdu Fornriegoczêsto j¹ o to prosi³, ale nawet gdyby jej uczucia uleg³y zmianie, nigdy niewyrazi³aby zgody, poniewa¿ nie da³a Fornriemu z³amanej ga³¹zki.Dalia jednaknie mia³a zamiaru tego robiæ - gdyby miêdzy nimi znalaz³a siê z³amana ga³¹zka,musia³by j¹ po³o¿yæ Fornri - lecz Narrif myœla³, ¿e dlatego nie da³a jejFornriemu, gdy¿ tak nagle wyjecha³, wiêc stara³ siê j¹ przekonaæ, i¿ w tejsytuacji dawanie ga³¹zki jest zbêdne.Szed³ za ni¹ przez las i mówi³, zaciekle argumentuj¹c, ¿e Fornri uciek³ jaktchórz, poniewa¿ rada pozbawi³a go przywództwa.W dalszym ci¹gu robi³ zgryŸliweuwagi, kiedy szli leœn¹ œcie¿k¹ niedaleko ambasady, gdy nagle dotar³y do ichœwiadomoœci dziwne dŸwiêki, które spowodowa³y, ¿e zamilk³.Skrêcili ze œcie¿ki w las i - bardzo ostro¿nie, bo dŸwiêki by³y przera¿aj¹codziwne - skierowali siê ku jego skrajowi i wyjrzeli, rozchylaj¹c liœcie.Miêdzy nimi a morzem ziemiê przecina³y straszliwe bruzdy.Rozdziera³y j¹potwory o dziwnych kszta³tach, inne zaœ obala³y i po¿era³y drzewa.W pobli¿upla¿y sta³y rzêdem dziwne domy, podobne do budynków ambasady.Kiedy takpatrzyli, z czegoœ p³askiego unios³y siê nagle w górê œciany i dach i powsta³nastêpny dom.Dalia patrzy³a na to przera¿aj¹ce spustoszenie szeroko otwartymi oczami.- Fornri mia³ racjê! - wykrzyknê³a gniewnie.- To ambasador jest naszymwrogiem!13Ubranie, które Fornri mia³ na sobie, nieznoœnie dra¿ni³o go jeszcze przezd³ugie tygodnie po tym, jak powiedzieli mu, ¿e siê przyzwyczai.Cuda, jakieobiecali mu pokazaæ, oszo³omi³y go zgie³kiem wra¿eñ; w czêœæ z nich wola³by niewierzyæ.Trapi³y go myœli o tym, co mog³o siê wydarzyæ na jego rodzinnej planecie, gdziecudami by³y barwy lasu, ciep³a miêkkoœæ piasku na pla¿y, zapach œwie¿ej bryzyod morza.Bardzo têskni³ za Dali¹.Odczuwa³ samotnoœæ i zak³opotanie, by³bardzo zmêczony i ba³ siê, gdy¿ musia³ podejmowaæ decyzje w sprawachdotycz¹cych ca³ej przysz³oœci swego ludu i swej planety, a na sam¹ myœl, ¿emóg³by pope³niæ b³¹d, ogarnia³o go przera¿enie.By³ to jeszcze jeden budynek z kamienia, który nie by³ kamieniem.Nadsklepieniem wejœcia widnia³y s³owa, których nie rozumia³ nawet wówczas, gdywyjaœniono mu ich znaczenie: PA£AC SPRAWIEDLIWOŒCI oraz WYDZIA£MIÊDZYPLANETARNY.Fornri dotar³ tam jedn¹ z tych dziwnych, przypominaj¹cych bañki mydlane,lataj¹cych ³odzi, które b³yskawicznie przemyka³y we wszystkich kierunkach nadurozmaicon¹ zabudow¹ rozleg³ego miasta.Towarzyszy³ mu Jarvis Jarnes z firmyMcLindorffer, Klarouse, Hraanl, Picrawley, Webluston i Jarnes.Zgodnie zprzypuszczeniami Langriego, jej nazwa siê zmieni³a.Kiedy znaleŸli siê wewn¹trz budynku, natychmiast weszli na pod³ogê która samasiê przesuwa³a.Jarnes i jego znajomi spodziewali siê, ¿e ruchomy chodnikbêdzie jednym z tych cudów, które wprawi¹ Fornriego w zachwyt, ale ten tylkosiê dziwi³, dlaczego oni po prostu nie chodz¹, gdy¿ w ten sposób o wieleszybciej by siê poruszali.Tego dnia Jarnes wszed³ do sali pod nazw¹Miêdzyplanetarna Biblioteka Prawnicza.Wyjaœni³ Fornriemu, co zamierza tamrobiæ: zapyta maszynê co pamiêta procesy s¹dowe, które mog³yby mieæ coœwspólnego z k³opotami Langri, a w notatniku Jarnesa znajdowa³a siê d³uga listapytañ, maj¹cych - jego zdaniem - pobudziæ pamiêæ maszyny.Jednak¿e na wszystkiepytania jej ciemnozielony ekran wyœwietla³ co jakiœ czas symbol oznaczaj¹cy, ¿ena ten temat maszyna nie wie nic.Przy wyjœciu zatrzymali siê, by zap³aciæ za korzystanie z maszyny.Jarnes poda³okr¹g³y ¿eton pracownikowi biblioteki, ten zaœ wsun¹³ go do jakiejœ maszyny,która w tej samej chwili zaczê³a pomrukiwaæ.- Znów nie mieliœcie szczêœcia? - spyta³ pracownik.- Ale przecie¿ toniemo¿liwe, ¿eby nie zarejestrowano jakichœ czynnoœci prawnych!Jarnes uœmiechn¹³ siê gorzko.- Czy¿by? - spyta³.Znowu stanêli na ruchomym chodniku i zeszli zeñ przed sal¹ z napisemREJESTRATOR PAKTÓW I POROZUMIEÑ MIÊDZYPLANETARNYCH.Jarnes porozmawia³ tam zpracownikiem, który nastêpnie naradzi³ siê ze swoj¹ maszyn¹ co pamiêta iprzecz¹co pokrêci³ g³ow¹
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL