[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po lewej i po prawej stronie holu znajdowa³y siê rozsuwane drzwi.Overby chrz¹kn¹³, potem wyszczeka³:- Jest tu kto?Gdy nikt nie odpowiedzia³, Georgia Blue powiedzia³a:- Drzwi na lewo prawdopodobnie prowadz¹ do jadalni, a te na prawo do pokojudziennego.- W takim starym domu mo¿e to byæ salon.- W porz¹dku.Do salonu.Overby podszed³ do rozsuwanych drzwi po prawej i zapuka³.Gdy w dalszym ci¹gunie by³o odpowiedzi, przesun¹³ jedno skrzyd³o i znowu zawo³a³:- Jest tu kto? - poczeka³ chwilê i obejrza³ siê na Georgiê Blue, która skinê³ag³ow¹ w odpowiedzi.Overby wszed³ powoli do pokoju.Przez chwilê po omacku szuka³ prze³¹cznika,znalaz³ go i zapali³ lampy, które znajdowa³y siê w drugim koñcu pokoju.Zanimon czy Georgia zd¹¿yli siê ku nim odwróciæ, kobiecy g³os warkn¹³ ostrzegawczo:- Jeden ruch, a strzelê.Overby i Georgia Blue zamarli.Po chwili Overby, poruszaj¹c tylko ustami,zapyta³:- Pani Colleen Cullen?- Rêce do g³owy - powiedzia³ g³os.- Szybko.Overby i Blue wykonali polecenie.- Odwróciæ siê powoli, potem na kolana, ale rêce na g³owach.- To dosyæ trudne - stwierdzi³ Overby.- Spróbuj po jednym kolanie na raz, dupku.- Chcesz, ¿ebyœmy najpierw siê odwrócili?- Czy naprawdê jesteœ taki g³upi, jak siê wydaje? Odwróæ siê, klêknij i niechzobaczê, czy faktycznie wygl¹dasz na idiotê.Overby i Georgia Blue, trzymaj¹c rêce na g³owach, powoli odwrócili siê iwlepili oczy w kobietê, która trzyma³a obrzyna-dwururkê potê¿n¹ dwunastkê zodwiedzionymi kurkami.- O co chodzi? - zapyta³a.- Spodziewaliœcie siê kogoœ z b³êkitnymi oczyma,blond w³osami i do³eczkami w policzkach?- No có¿, sepia te¿ jest ³adna - powiedzia³ Overby.19Georgia Blue nachmurzy³a siê na widok kobiety ze strzelb¹.Po bliskodziesiêciu sekundach rozpogodzi³a siê i powiedzia³a:- Teraz sobie przypominam.- Co sobie przypominasz?- Juniora Gibbonsa.Zanim przy³¹czy³ siê do Panter, ¿y³ z Mary MargaretCullen, któr¹ wykorzysta³ do podjêcia forsy dla IRA w Chicago.Jesteœ jejcórk¹, zgadza siê?Dwie lufy przesunê³y siê tak, ¿e wycelowa³y w Georgiê Blue.- Na kolana, siostrzyczko.Ty te¿, Asie.Blue i Overby uklêkli, trzymaj¹c rêce na g³owach.- Okay, znasz moje nazwisko oraz nazwisko mojej mamy i taty.Teraz chcia³abymus³yszeæ wasze, ty pierwsza.- Georgia Blue.- A ty?- Maurice Overby.- Mohriiiss.Brzmi jak z przedmieœcia, prawda?Wbrew s³owom Overby'ego jej skóra by³a jaœniejsza od sepii.Bardziejprzypomina³a kawê z dwiema trzecimi œmietanki.Chocia¿ jej oczy by³y zbytwielkie, nos odrobinê za cienki, a usta troszeczkê za szerokie, sk³ada³y siê naca³oœæ tak uderzaj¹c¹, ¿e rysy jej twarzy tkwi³y w pamiêci d³u¿ej od urodziwychi prawie tak samo d³ugo, jak prawdziwie piêkne.Mia³a smuk³¹ szyjê.Ubrana by³a w czarn¹ bluzkê na szerokich rami¹czkach,która ods³ania³a g³adkie ramiona, dobrze umiêœnione rêce i podkreœla³a zarysdrobnych piersi.Para czarnych obcis³ych spodni reklamowa³a jêdrne poœladki id³ugie nogi.Jej postawa i sposób, w jaki trzyma³a strzelbê, sugerowa³y dobr¹koordynacjê ruchow¹ i prawdopodobnie nadmiar pewnoœci siebie.Colleen Cullen odruchowo pokrêci³a g³ow¹, by odgarn¹æ z oczu kosmyk gêstychczarnych w³osów.W³osy by³y przyciête na prawdziwego pazia z lat dwudziestych -krótkie z ty³u, rozdzielone na œrodku i po bokach na tyle d³ugie, by zwiesza³ysiê tu¿ poni¿ej uszu.Spojrza³a na Overby'ego i powiedzia³a:- Chcia³abym us³yszeæ, dlaczego w³amaliœcie siê do mojego domu.- Mo¿e najpierw pogadamy o forsie - powiedzia³ Overby.- Czyjej?- Mojej.Lufy strzelby lekko opuœci³y siê, jednak szybko wróci³y na swoje miejsce.- Mogê wzi¹æ wszystko, co masz.- W prawej kieszeni spodni mam jakieœ trzy setki.Moja partnerka maszeœædziesi¹t wiêcej.Ale przyszliœmy tutaj z nadziej¹, ¿e kupimy coœ zapowa¿ne pieni¹dze, a jakoœ nie myœlê, by któreœ z nas uwa¿a³o trzystaszeœædziesi¹t doków za powa¿n¹ sumê.Lufy strzelby znów lekko opad³y i tym razem znieruchomia³y w nowym po³o¿eniu.- A tak dok³adnie, to co chcecie kupiæ?- Informacjê.- O czym?- O Goodisonach, Paulinie i Hughesie - powiedzia³a Georgia Blue, która wsta³a izaczê³a otrzepywaæ prawdziwy czy wyimaginowany kurz z kolan.- Pozwoli³am ci wstaæ? Georgia wyprostowa³a siê i powiedzia³a:- Kiedy Overby wspomnia³ o pieni¹dzach, zapomnia³aœ o obrzynie.- To tylko twoje pobo¿ne ¿yczenie.- Cullen znowu podnios³a strzelbê.Overby podniós³ siê i pochyli³, by otrzepaæ kurz z kolan b³êkitnych spodni.Nie przerywaj¹c tej czynnoœci, powiedzia³:- Znasz Goodisonów, Colleen? Powiedz tak, a dostaniesz tysi¹c dolarów.- Spotkaliœmy siê.- Masz ju¿ tysi¹c - powiedzia³ Overby, prostuj¹c siê.- A ile bym dosta³a, gdybym trzyma³a ich zamkniêtych w piwnicy?Overby powoli przyjrza³ siê jej, szukaj¹c oznak podstêpu.Nie znalaz³ ¿adnych.- Szkoda, ¿e tak nie jest.Colleen Cullen opuœci³a strzelbê, odwróci³a siê i podesz³a do wielkiegodêbowego sto³u, na którym sta³a lampa z br¹zu z kloszem z zielonego szk³a.Znajdowa³a siê tam równie¿ butelka Virginia Gentleman, cztery kubki i dzbanek zwod¹.- Mia³am zamiar zrobiæ grog - powiedzia³a, k³ad¹c strzelbê na stole.- Pijecieburbona?- Czasami - rzek³ Overby.Cullen nala³a hojne miarki do trzech kubków, doda³a odrobinê wody, wziê³a dwakubki w jedn¹ rêkê i poda³a jeden najpierw Georgii, potem Overby'emu.- Siadajcie, jeœli chcecie - powiedzia³a, wracaj¹c do sto³u i wyci¹gaj¹ckrzes³o dla siebie.Overby i Blue do³¹czyli do niej.- Niech zgadnê - mówi³a dalej Colleen Cullen, patrz¹c na Blue.- By³aœ glin¹,prawda?Georgia w odpowiedzi podnios³a drinka.- Ale ty, Asie.- Cullen odwróci³a siê do Overby'ego.- Myœlê, ¿e ty stara³eœtrzymaæ siê od glin jak najdalej, co? Nieznaczny uœmiech Overby'ego niezdradza³ niczego.- Jeœli opowiem wam o Goodisonach, ile dostanê?- Ju¿ masz tysi¹c.- Jak na razie mam tylko s³owa.- Powiedz nam, co o nich wiesz, a dostaniesz nastêpny tysi¹c.Jak powiesz,gdzie mo¿emy ich znaleŸæ - dwa tysi¹ce.- Razem cztery? Overby skin¹³ g³ow¹.- Razem cztery.- Kto wam o mnie powiedzia³?Overby zrobi³ niezadowolon¹ minê, jak gdyby czu³ niechêæ do zdradzaniainformatora
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL