[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tym wa¿nym zadaniem powinni siêzainteresowaæ wszyscy wychowawcy i nauczyciele, pocz¹wszy od rodziców, poprzezpedagogów szkolnych, a skoñczywszy na duszpasterzach i wyk³adowcach wy¿szychuczelni.Do postawy odpornoœci na propagandê prowadzi m.in.formowanieprawid³owego stosunku do mediów masowych.Z wielkim trudem powstaj¹cy w Polscepluralizm w mediach publicznych mo¿e siê przyczyniæ do wy-raŸniejszegozaktywizowania alternatywnych œrodków przekazu, stwarzaj¹c tym samym noweszansê dla wspó³czesnej pedagogii1.Z powinnoœci¹ tworzenia postawy odpornoœci na propagandê, wi¹¿e siê drugiisotny postulat, aby przestrzegaæ ludzi przed groŸnymi skutkami propagandy.Czyni¹ to obecnie duszpasterze i niektórzy przedstawiciele mediów maso-161Zakoñczeniewych.Od wielu lat podejmuje ten problem Episkopat Polski w swoichoficjalnych wypowiedziach2.Odbywa siê to w ró¿nej formie - pocz¹wszy odkomunikatów z sesji plenarnych Episkopatu, poprzez listy pasterskie,poœwiêcone wa¿nym sprawom Koœcio³a i Narodu, a skoñczywszy na przêd³o¿emach,które w ca³oœci poœwiêcone zosta³y niektórym problemom funkcjonuj¹cych wPolsce œrodków przekazu.Przyk³adem tych ostatnich jest Stówo pasterskiebiskupów polskich og³oszone na Niedzielê Œrodków Spo³ecznego Przekazu, 15wrzeœnia 1991 r.By³o ono dramatycznym wrêcz ostrze¿eniem spo³eczeñstwa przednegatywnymi zjawiskami na obszarze mediów masowych w Polsce, w tym równie¿przed nastêpstwami funkcjonuj¹cej propagandy.Oto interesuj¹cy nas fragmenttego dokumentu.„Do tych wszystkich schorzeñ i niedoma-gañ, jakie wykazuj¹ w Polsce mediamasowe, nale¿y jeszcze dodaæ liczne zjawiska, które napawaj¹ g³êbokimniepokojem duszpasterzy i wiernych œwieckich.S¹ to publiczne próbyoœmieszania Ucz¹cych siê w spo³eczeñstwie autorytetów, bluŸniercze wypowiedzina temat prawd wiary i norm etycz-162Zakoñczenienych, jawne rozpowszechnianie treœci pornograficznych, stosowanie technikmanipu-latorskich w przekazywaniu informacji, natrêtne propagowanie modelu¿ycia bez wiary i powinnoœci moralnych, lekcewa¿enie takich zasad, jaknierozerwalnoœæ zwi¹zku ma³¿eñskiego czy obrona poczêtego ¿ycia"J.Z tejkrótkiej wypowiedzi biskupów polskich wynika, ¿e ju¿ w 1991 r.machinapropagandowa wymierzona w Koœció³ katolicki i wartoœci chrzeœcijañskiepracowa³a na pe³nych obrotach.Nie zawsze jednak zdawano sobie z tego sprawê,nawet w œrodowiskach œwiat³ego laikatu4.Wypowiedzi biskupów na temat negatywnych zjawisk zwi¹zanych z mediami masowymipowinny byæ przez wiernych odczytywane z uwaga i przyjmowane jako praktycznewskazania duszpasterskie, przydatne w rozwi¹zywaniu nie³atwych problemówmoralnych i religijnych obecnej rzeczywistoœci.Odnosz¹ siê zawsze do sprawaktualnych i oparte s¹ na profesjonalnych analizach reprezentuj¹cych ró¿neœrodowiska naukowe.Dzia³alnoœæ zmierzaj¹ca do tzw.otwierania oczu drugiemu cz³owiekowi namechanizmy propagandy oraz na jej negatywne163Zakoñczenieskutki jest dziœ niew¹tpliwie wa¿n¹ form¹ apostolatu œwieckich.Do podejmowaniatakiej dzia³alnoœci s¹ zobowi¹zane w szczególnym stopniu osoby pracuj¹ce wœrodkach masowego przekazu oraz przygotowani pedagodzy.2.Studium nowej propagandy w Polsce sk³ania do podjêcia badañ nad zjawiskiemuleg³oœci spo³eczeñstwa wobec dzia³añ propagandowych.Nadal bowiem nie wiadomonp.w jakim stopniu uleg³oœæ ta jest produktem wieloletniej propagandy zczasów komunistycznych, a jak dalece jest wkorzeniona w mentalnoœæ cz³owieka znowej cywilizacji mediów; czy wreszcie, zdumiewaj¹ca skutecznoœæ nowejpropagandy wyp³ywa mo¿e z jej wewnêtrznych atutów i mo¿liwoœci, nigdy dot¹dnie spotykanych.Ponadto, jakie czynniki wspó³decyduj¹ dziœ o du¿ej podatnoœci Polaków nawp³ywy propagandy, a jednoczeœnie, czy spo³eczeñstwo posttotalitarne posiadajakieœ charakterystyczne dla siebie „czynniki poœrednicz¹ce", które rzutuj¹ nakontakt ludzi z mediami masowymi.Okazuje siê dziœ, ¿e w czasach stalinowskichbyli ludzie, którzy z pe³n¹ œwiadomoœci¹ i ca³ko-164Zakoñczeniewicie dobrowolnie zgadzali siê na ok³amywanie ze strony propagandyoficjalnej5.W opracowaniu stwierdzono zale¿noœæ wp³ywów propagandy od religijnoœci jejadresatów.W zwi¹zku z tym interesuj¹ce by³oby uzyskanie w badaniachodpowiedzi, w jakim stopniu wystêpuje w Polsce ta zale¿noœæ, i jaka rolêspe³nia ona w formowaniu postawy odpornoœci na propagandê.Oto najwa¿niejsze pytania, które w refleksji nad „œwiatem propagandy" nale¿yskierowaæ przede wszystkim do socjologów i psychologów spo³ecznych.Uzyskaniewyczerpuj¹cych odpowiedzi na te pytania mog³oby siê okazaæ bardzo po¿ytecznedla milionów u¿ytkowników mass mediów i adresatów propagandy6.3.W ksi¹¿ce pominiêto problem psychologu manipulatora, który jest szczególn¹„odmian¹" propagandysty.W ¿yciu codziennym jest on czêœciej spotykany ni¿propagandy sta reprezentuj¹cy wielka propagandê.W tym miejscu trzeba podkreœliæ, ¿e uprawianie manipulacji jest dzia³alnoœci¹wysoce szkodliw¹ równie¿ dla samego manipulatora.W psychologii spo³ecznej165Zakoñczeniepostawê cz³owieka nastawiony na manipulowanie innymi ludŸmi nazywa siê„makiawelizmem" od nazwiska N.Ma-chiavellego, który opisa³ niezbêdne dla tejdzia³alnoœci cechy osobowe7.Sk³onnoœæ do manipulowania innymi ludŸmi ujawnia siê doœæ wczeœnie, powinnabyæ zatem przedmiotem wnikliwej uwagi ze strony wychowawców, a zw³aszczarodziców
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL