[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy tańczylimy, zdarzyła się przedziwna rzecz.Renę powiedział: – Ta Bella Trevanni jest niewiarygodna.Sama popatrz, tam jest.Wyglšda jak rolina, którš zapomniano podlać.Rozejrzałam się, chcšc się przekonać, o czym on właciwie mówi, no i faktycznie, zobaczyłam biednš smutnš Bellę.Tańczyła z jakim staruszkiem, który musiał być przyjacielem jej babki.Miała ogromnie zbolałš minę, jakby facet opowiadał jej o swoim portfelu inwestycyjnym czy czym podobnym.No ale znów, skoro ma takš hrabinę za babkę, to może zbolała mina jest normalnym wyrazem twarzy Belli.Serce wezbrało mi współczuciem dla niej, bo dobrze wiem, jak to jest być gdzie, gdzie człowiek nie ma ochoty być, tańczyć z kim, z kim nie ma się ochoty tańczyć.Popatrzyłam na Renę i powiedziałam:- Kiedy ten taniec się skończy, zapro jš do następnego.Teraz z kolei Renę zrobił zbolałš minę.- A muszę?192- Słuchaj mnie, Renę – powiedziałam surowo.– Popro jš do tańca.Dla niej to będzie radoć jej życia, że przystojny ksišżę chciał z niš zatańczyć.- No bo dla ciebie to żadna przyjemnoć, tak? – powiedział Renę, nadal z tym cynicznym umieszkiem.- Renę – westchnęłam.– Nie obra się.Ale ja już spotkałam swojego księcia, i to na długo zanim poznałam ciebie.Jedyny problem w tym, że jeli nie uda mi się prędko stšd wydostać, to nie wiem, jak długo jeszcze będzie tym moim księciem, bo już musiałam odwołać kino, do którego mielimy razem pójć, a niedługo zrobi się za póno nawet na to, żebym mogła jeszcze zajrzeć do…- Bez obawy, Wasza Wysokoć – powiedział Renę, okręcajšc mnie wkoło.– Jeli twoim pragnieniem jest uciec z tego balu, dopilnuję, aby zostało spełnione.Popatrzyłam na niego z pewnym wahaniem.No bo dlaczego Renę nagle zrobił się dla mnie taki miły? Może z tego samego powodu, dla którego ja chciałam, żeby zatańczył z Bella? Bo było mu mnie żal?- Hm – powiedziałam.– Okay.I tak włanie trafiłam do łazienki.Renę kazał mi się tu schować, a sam poszedłznaleć Larsa, który ma sprowadzić taksówkę, i kiedy już będziemy mieli taksówkę, a droga będzie wolna, Renę zapuka trzy razy, sygnalizujšc mi w ten sposób, że Grandmere jest zajęta czym innym i nie zauważy mojej ucieczki.Renę obiecał, że potem jej powie, że chyba zjadłam jakš niewieżš truflę, bo poczułam się niedobrze i Lars musiał mnie zabrać do domu.Oczywicie, to bez znaczenia.To znaczy cały ten fortel.Bo i tak uda mi się dotrzeć do domu Michaela w samš porę, żeby zdšżył mnie jeszcze dzisiaj rzucić.Może będzie z tego powodu przygnębiony, no wiecie, kiedy już mu wręczę prezent urodzinowy.A może będzie tylko zadowolony, że się mnie pozbył.Kto 13 – Księżniczka na dworze193wie? Już przestałam próbować zrozumieć mężczyzn.To zupełnie odmienny gatunek.Ups, Renę puka.Muszę spadać.Na spotkanie przeznaczeniu.Pištek, 23 stycznia, 23.00, łazienka w mieszkaniu państwa Moscovitz Teraz już wiem, co czuła Jane Eyre, kiedy wróciła do Thorn-field Hall i przekonała się, że dom spłonšł do fundamentów, a ludzie mówili jej, że wszyscy jego mieszkańcy zginęli w pożarze.Ale potem przekonała się, że pan Rochester nie zginšł, i była superszczęliwa, bo Jane, rozumiecie, mimo tego, co on jej usiłował zrobić, bardzo go kochała.I ja się tak włanie czuję teraz.Superszczęliwa.Bo naprawdę mylę, że Michael mimo wszystko wcale nie zamierza ze mnš zerwać!!!!!Nie żebym kiedy mylała, że zamierza… To znaczy, że NAPRAWDĘ zamierza.Bo to nie jest TAKI facet.Ale naprawdę, naprawdę się tego bałam, kiedy stałam pod apartamentow-cem Moscovitzów z palcem na dzwonku domofonu.Stałam tam i mylałam: Po co ja to w ogóle robię? Po prostu sama się proszę, żeby mi złamano serce.Powinnam się odwrócić i poprosić Larsa, żeby złapał innš taksówkę, i wrócić na poddasze”.Nawet nie zadałam sobie trudu, żeby zmienić tę głupiš balowš sukienkę na coinnego, bo po co? I tak wyglšdało na to, że za parę minut znajdę się w drodze powrotnej do domu, więc mogłam się przebrać już u siebie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL