[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Dobra - odpar³ Ted, jakby zirytowany.- Polimarkery pokazuj¹, ¿e DNAFranconiego i DNA resztek w¹troby, które znalaz³eœ, nie mog³yby byæ bardziej odsiebie ró¿ne.- Stary, to œwietna wiadomoœæ - ucieszy³ siê Jack.- Wiêc by³a transplantacja.- Niby tak - odpar³ Ted bez przekonania.- Ale sekwencja z DQ alfa jestidentyczna a¿ do ostatniego nukleotydu.- A co to znaczy?Ted roz³o¿y³ rêce i zmarszczy³ czo³o.- Nie wiem.Nie potrafiê tego wyjaœniæ.Gdyby rzecz uj¹æ w kategoriachmatematycznych, to nie ma prawa siê staæ.To znaczy prawdopodobieñstwo jest takniewiarygodnie ma³e, ¿e nie sposób w to uwierzyæ.Mówimy o identycznymdopasowaniu tysiêcy par na d³ugim odcinku.Absolutnie identycznych.To dlategootrzymaliœmy taki wynik przy teœcie z DQ alfa.- No có¿, podsumowuj¹c, mo¿na jednak powiedzieæ, ¿e transplantacja mia³amiejsce.A oto g³Ã³wnie chodzi.- Pod presj¹ muszê siê zgodziæ, ¿e mamy do czynienia z transplantacj¹ -przytakn¹³ niechêtnie Ted.- Ale to, jak znaleŸli dawcê z identycznym DQ alfa,pozostaje poza moim pojmowaniem rzeczy.To ten rodzaj przypadku, który maposmak cudu.- A co z mitochondrialnym DNA i porównaniem go z "topielcem"?- Jezu, daj facetowi palec, a bêdzie chcia³ ca³¹ rêkê - zacz¹³ narzekaæ Ted.-Na mi³oœæ bosk¹, przecie¿ dopiero co dostaliœmy krew.Bêdziesz musia³ jeszczepoczekaæ na wyniki.W koñcu, ¿eby tak szybko daæ ci to, co dosta³eœ,wywróciliœmy ca³e laboratorium do góry nogami.Poza tym sam jestemzainteresowany porównaniem sytuacji w DQ alfa z wynikami polimarkerów.Coœ tunie gra.- Nie powinieneœ siê tym tak przejmowaæ - powiedzia³ Jack.Wsta³ i zwróci³Tedowi wszystkie materia³y, które le¿a³y dot¹d na jego kolanach.- Doceniam to,co zrobi³eœ.Dziêkujê! Dostarczy³eœ mi informacji, której potrzebowa³em.Kiedybêdziesz mia³ wyniki badania krwi, daj znaæ.Jack czu³ rosn¹ce podniecenie, wywo³ane wynikami badañ.Teraz martwi³ siê tylkowynikiem testów krwi.Po dok³adnym przyjrzeniu siê zdjêciom by³ niemal w stuprocentach pewny, ¿e "topielec" i Franconi to jedna i ta sama osoba.Wsiad³ do windy.Teraz, kiedy mi¹³ udokumentowan¹ transplantacjê, oczekiwa³ naBarta Arnolda z reszt¹ informacji wyjaœniaj¹cych tajemnicê.Jad¹c wind¹,zastanawia³ siê, sk¹d u Teda tak emocjonalna reakcja na wyniki zwi¹zane z DQalfa.Jack wiedzia³, ¿e Teda niewiele rzeczy ekscytuje.Wiêc sprawa musia³a byæznacz¹ca.Niestety za s³abo orientowa³ siê w tych kwestiach, ¿eby wyrobiæ sobiew³asn¹ opiniê.Obieca³ sobie, ¿e jak znajdzie odrobinê czasu, poczyta na tentemat.Zainteresowanie Jacka okaza³o siê krótkotrwa³e, zniknê³o zaraz po wejœciu dobiura Barta.Szef wywiadowców Zak³adu Medycyny S¹dowej tkwi³ przy telefonie.Zauwa¿ywszy Jacka, pokrêci³ przecz¹co g³ow¹.Jack zrozumia³, ¿e ma z³e wieœci.Usiad³, ¿eby poczekaæ.- Bez skutku? - zapyta³ Jack, kiedy Bart skoñczy³ rozmowê.- Obawiam siê, ¿e tak.Naprawdê spodziewa³em siê pomocy z UNOS, ale kiedypowiedzieli, ¿e nie za³atwiali w¹troby dla Carla Franconiego i ¿e nawet nieby³o go na liœcie oczekuj¹cych, zrozumia³em, ¿e szansa na odnalezienie Ÿród³a,z którego pochodzi³a przeszczepiona w¹troba, gwa³townie zmala³a.W³aœnieskoñczy³em rozmowê z Columbia-Presbyterian i te¿ bez skutku.Rozmawia³em zewszystkimi centrami wykonuj¹cymi przeszczepy w¹troby i nikt nie mia³Franconiego na liœcie.- To szaleñstwo - odpar³ Jack.Opowiedzia³ Bartowi o odkryciu Tedapotwierdzaj¹cym transplantacjê.- Nie wiem, co powiedzieæ - skomentowa³ nowinê Bart.- Je¿eli ktoœ nieprzeszed³ takiej operacji w Ameryce Pó³nocnej ani w Europie, gdzie jeszczemóg³by to zrobiæ?Bart wzruszy³ ramionami.- Jest jeszcze kilka mo¿liwoœci.Australia, Republika Po³udniowej Afryki, alerozmawia³em o tym z moim znajomym z UNOS i uwa¿am, ¿e to ma³o prawdopodobnerozwi¹zanie.- Nie ¿artujesz? - To nie by³a odpowiedŸ, któr¹ Jack chcia³ us³yszeæ.- To prawdziwa tajemnica - stwierdzi³ Bart.- Ca³a ta cholerna sprawa jest pogmatwana.- Zniechêcony Jack wsta³ z krzes³a.- Bêdê dalej o tym myœla³ - obieca³ Bart.- Bêdê wdziêczny.Wyszed³ wolnym krokiem z biura Barta.By³ wyraŸnie przygnêbiony.Ca³y czastowarzyszy³o mu nieprzyjemne uczucie, ¿e zapomnia³ o czymœ wa¿nym, przeoczy³jakiœ fakt, ale nie mia³ pojêcia, co to mog³o byæ ani jak to coœ odkryæ.W pokoju lekarzy nala³ sobie nastêpny kubek kawy, która o tej porze dniaprzypomina³a bardziej szlam ni¿ napój.Z kubkiem w rêce poszed³ schodami nagórê do laboratorium.- Zrobi³em twoje próbki - powiedzia³ John DeVries.- Negatywnie w obucyklosporinach: A i FK506.Jack by³ zdumiony.Móg³ jedynie wpatrywaæ siê w blad¹, wymizerowan¹ twarzkierownika laboratorium.Nie wiedzia³, co by³o bardziej zdumiewaj¹ce, to ¿eJohn zbada³ próbki czy to, ¿e wynik by³ negatywny.- ¯artujesz sobie ze mnie - zdo³a³ w koñcu wykrztusiæ.- Nie bardzo.To nie w moim stylu.- Ale pacjent by³ na œrodkach immunosupresyjnych - powiedzia³ Jack.- Mia³niedawno przeszczepion¹ w¹trobê.Czy mo¿liwe, ¿e otrzyma³eœ wynik negatywnyprzez pomy³kê?- Rutynowo prowadzimy badania na próbkach kontrolnych.- Oczekiwa³em, ¿e testy wyka¿¹ taki lub inny œrodek - stwierdzi³ Jack.- Bardzo mi przykro, ¿e nasze wyniki nie pasuj¹ do twoich oczekiwañ - odpar³kwaœno John.- Wybacz mi, proszê, ale mam mnóstwo pracy.Jack powiód³ wzrokiem za odchodz¹cym kierownikiem laboratorium.John podszed³do aparatury i zacz¹³ coœ przy niej regulowaæ.Jack odwróci³ siê i wyszed³ zlaboratorium.Teraz by³ jeszcze bardziej zak³opotany.Wyniki testów DNAotrzymanych przez Teda Lyncha i rezultaty poszukiwañ œladów œrodkówfarmakologicznych, które przedstawi³ John DeVries, wyklucza³y siê wzajemnie.Je¿eli Franconi przeszed³ transplantacjê, musia³ byæ na cyklosporinach A iFK506.To by³a standardowa procedura medyczna.Wysiad³ z windy na czwartym piêtrze i poszed³ na histologiê.Po drodze próbowa³znaleŸæ jakieœ logiczne wyjaœnienie faktów, o których w³aœnie zosta³poinformowany.Nie potrafi³ jednak nic wymyœliæ.- Czy to nie nasz ulubiony pan doktor? - przywita³a go Maureen O'Conner swoimirlandzkim akcentem.- Co jest? Masz tylko tê jedn¹ sprawê? Dlaczego nas ci¹glenachodzisz?- Mam tylko jedn¹, która robi ze mnie kompletnego ba³wana - odpar³ Jack.- Co zwaszymi próbkami?- Kilka mamy przygotowanych.Chcesz je, czy wolisz poczekaæ na resztê?- Wezmê, co macie.Palcem wskazuj¹cym Maureen wskaza³a tacê, na której le¿a³y przygotowanepreparaty mikroskopowe.Powiedzia³a, ¿e te mo¿e ju¿ zabraæ
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL