[ Pobierz całość w formacie PDF ]
."Czy s¹ jakie wypadki dobrowolnego wyrzeczenia siê, które nale¿y uwa¿aæ zazas³ugê?"Tak, odmówienie sobie uciech zbytecznych, poniewa¿ ono wyzwala cz³owieka zmaterii i podnosi jego ducha.Jest zas³ug¹ pokonanie pokus, wiod¹cych dowystêpku lub po¿¹dania rzeczy zbytecznych; jest chwalebnym odmówiæ sobie coœ zrzeczy potrzebnych i oddaæ tym, którzy nie maj¹ nic.Je¿eli wstrzemiêŸliwoœæjest pró¿nym udawaniem, staje siê œmieszn¹."Umartwienia ascetyczne by³y uprawiane u wszystkich narodów od najdawniejszychczasów.Czy zas³uguj¹ one na uznanie z jakiegoœ punktu widzenia?"Pytajcie siê, komu przynosz¹ po¿ytek, a otrzymacie odpowiedŸ.Je¿eli s³u¿¹tylko temu, który siê im poddaje, a wstrzymuj¹ go od czynienia dobrze, wtedyjest to pró¿ne samolubstwo bez wzglêdu na jakiekolwiek pozory upiêkszaj¹ce.Pracowaæ z zaparciem siebie samego dla dobra innych jest prawdziwymumartwianiem siê wed³ug praw mi³oœci chrzeœcijañskiej."Czy wstrzymywanie siê od pewnych pokarmów, przepisane u niektórych narodów,odpowiada zdrowemu rozs¹dkowi?"Wszystko, czym siê cz³owiek mo¿e bez ujmy dla swego zdrowia ¿ywiæ, jestdozwolone, ale prawodawcy zakazywali w dobrym zamiarze pewne pokarmy, a chc¹cnadaæ swym prawom wiêcej powagi, przedstawiali je jako prawa Bo¿e."Je¿eli cierpienia tego œwiata podnosz¹ nas wed³ug tego, jak je umiemy znosiæ,czy podnosz¹ nas tak¿e cierpienia samowolnie sobie zadawane?"Tylko cierpienia naturalne podnosz¹; samowolnie zadawane boleœci s¹bezu¿yteczne, gdy nie sprawuj¹ nic dobrego dla innych.Czy myœlicie, ¿e ci,którzy skracaj¹ sobie ¿ycie nadludzk¹ srogoœci¹ i biczowaniem, jak to czyni¹bonzowie, fakirzy i mnóstwo fanatyków ró¿nych sekt religijnych, czyni¹ wiêkszepostêpy na drodze do doskona³oœci? Dlaczego nie pracuj¹ raczej dla dobrabliŸnich? Niech przy odziewaj ¹ biednych, niech pocieszaj¹ zasmuconych, niechpracuj¹ za niemocnych i chorych, niech odmawiaj¹ sobie dla wspomo¿enianieszczêœliwych, a wtedy bêdzie ich ¿ywot u¿yteczny i Bogu mi³y.Je¿eli przyw³asnowolnym utrapieniu myœlicie tylko o sobie, jest to proste samolubstwo;je¿eli cierpicie dla innych, spe³niacie uczynek mi³oœci braterskiej.Tak mówi¹przykazania Chrystusowe."Je¿eli nie powinniœmy sobie zadawaæ cierpieñ samowolnych, nie przynosz¹cychinnym po¿ytku, czy mamy siê chroniæ od tych, które przewidujemy, lub które namzagra¿aj¹?"Instynktem samozachowawczym zosta³y obdarzone wszystkie istoty ¿yj¹ce w celuochrony przed niebezpieczeñstwem i cierpieniami.Biczujcie duszê swoj¹, a niecia³o, uœmiercajcie wasze samolubstwo i mi³oœæ w³asn¹, podobn¹ do wê¿a, apo¿eraj¹c¹ serce wasze, a wiêcej uczynicie dla waszego udoskonalenia, ni¿ przezudrêki, które nie licuj¹ ju¿ wcale z duchem waszych czasów."PojedynekCzy mo¿na uwa¿aæ pojedynek za prawny œrodek obrony?"Jest to zabójstwo i niedorzeczny zwyczaj, godny barbarzyñców.Z postêpemcywilizacji i wzrostem moralnoœci zrozumie cz³owiek, ¿e pojedynek jestœmieszny, podobnie jak i walki, uwa¿ane niegdyœ za s¹dy Bo¿e."Czy pojedynek mo¿e byæ uwa¿any za zabójstwo i ze strony tego, który znaj¹c sw¹s³aboœæ, wie z góry, ¿e zginie?"To jest samobójstwo."A jeœli s¹ sity równe, czy jest to zabójstwo czy samobójstwo?"Jest jedno i drugie."Cz³owiek pojedynkuj¹cy siê jest winowajc¹, po pierwsze, poniewa¿ z rozwag¹ izimn¹ krwi¹ nastaje na ¿ycie swego bliŸniego, a po wtóre, ¿e bezu¿ytecznienara¿a swój w³asny ¿ywot na niebezpieczeñstwo.Jak¹ wartoœæ ma to, co nazywaj¹ "spraw¹ honoru" w pojedynku?"Pycha i pró¿noœæ - dwie plagi ludzkoœci."Zdarzaj¹ siê jednak wypadki, gdzie honor jest naprawdê obra¿ony, a gdzieodmówienie pojedynku by³oby tchórzostwem."Zale¿y to od etyki i zwyczajów.Ka¿dy kraj i ka¿dy wiek s¹dzi inaczej o czcii pojedynku; skoro ludzie bêd¹ lepsi i bardziej oœwieceni, zrozumiej¹, ¿eczeœæ prawdziwa stoi ponad ziemskimi namiêtnoœciami i ¿e krzywdy nie naprawiciezabójstwem, lub gdy dacie siê zabiæ."Prawdziwy honor i wielkoœæ charakteru przejawi najlepiej ten, kto siê potrafiprzyznaæ do winy, o ile nie mia³ racji, lub przebaczyæ, o ile racja by³a pojego stronie.A w ka¿dym razie raczej pogardŸmy zniewagê, która nas nie mo¿edosiêgn¹æ.Kara œmierciCzy zniknie, kiedy kara œmierci z ustawodawstwa ludzkiego?"Kara œmierci musi znikn¹æ, a jej zaniechanie bêdzie oznacza³o powa¿ny postêpludzkoœci.Z postêpem oœwiecenia i umoralnienia bêdzie kara œmierci ca³kiemzniesiona; ludzie nie bêd¹ ju¿ wówczas s¹dzeni przez ludzi.Mówiê wszak¿e odobie doœæ jeszcze od was dalekiej."Rozwój spo³eczny pozostawia jeszcze wiele do ¿yczenia, ale bylibyœmyniesprawiedliwi, gdybyœmy nie zauwa¿yli postêpu w ograniczeniu kary œmierci,ujawniaj¹cego siê w prawodawstwie narodów oœwieconych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL