[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Oprócz demona wymienianego ju¿ z imienia, a pos³usznego rozkazomczarnoksiê¿nika,miewa³ on równie¿ wizje i innych duchów nieczystych, nieraz w znacznej liczbie.Ichmaterializacjom towarzyszy³o zawsze tak dotkliwe uczucie zimna, i¿ doktorowizdawa³o siê ,134i¿ zamarznie.Johannes Faust, jak przysta³o na potê¿nego maga, posiad³ by³równie¿ i sztukêlewitacji.Dziêki obcowaniu z demonami nie narzeka³ na brak œrodków do utrzymania, ba!powodzi³o mu siê bardzo dobrze.Cieszy³ siê tedy dobrym humorem, bo i zdrowierównie¿mu dopisywa³o.Czêsto, a nawet bardzo czêsto upija³ siê i z prawdziw¹ luboœci¹oddawa³najmilszemu swemu zajêciu – wyrafinowanej rozpuœcie.Atoli wszystko to do czasu.Nadszed³ bowiem taki moment, ¿e z³y duch przesta³byæ dlaFausta ³askawy, a j¹³ go drêczyæ na najrozmaitsze sposoby.Wpad³ tedy doktorJohannes wprzygnêbienie i rozpacz, staj¹c siê nadzwyczaj rozdra¿nionym.Czêsto p³aka³,ubolewaj¹c nadswoim losem, od którego ju¿ nie widzia³ ucieczki.Wreszcie dosz³o do tego, ¿e diabe³ j¹³ potwornie wstrz¹saæ jego cia³em.Cierpia³ naokrutne konwulsje, które w koñcu sta³y siê przyczyn¹ œmierci.Demon rzucaj¹cnim po ca³ympomieszczeniu, obijaj¹c cia³o o pod³ogê i œciany, w koñcu zat³uk³ go na œmieræ.(por.: IgnacyMatuszewki, dz.cyt.s.167–192)Jak uprzednio wspomnia³em przyczyn¹ opêtania przez demona mo¿e byæ uczestnictwowseansie spirytystycznym.Opisy takich przypadków odnaleŸæ mo¿na nie tylko wdawnej, lecz iwe wspó³czesnej literaturze.W przesz³ych wiekach, kiedy mniej sceptycznie podchodzono do zjawisknadprzyrodzonych, nierzadko obserwowano i opisywano nie tylko opêtaniepojedynczychosób, ale ca³ych – mniejszych, b¹dŸ wiêkszych – spo³ecznoœci.I tak na przyk³ad w 1487 roku mia³a miejsce prawdziwa „epidemia” opêtania,któraogarnê³a wiele miast niemieckich i niderlandzkich.Jednym z najbardziejodra¿aj¹cych jejobjawów by³y mno¿¹ce siê przypadki kanibalizmu, g³Ã³wnie po¿erania niemowl¹t.Zapope³nienie tej zbrodni na œmieræ skazano blisko piêædziesi¹t osób.Tragedi¹ wspó³czesnego cz³owieka jest to, ¿e nie umie i nie chce zaakceptowaæcierpienia,którego przecie¿ nie da siê ani unikn¹æ, ani te¿ zwalczyæ – przynajmniej przyu¿yciunaturalnych œrodków i metod.Przypisane doczesnoœci, jako jeden z jejnieod³¹cznychatrybutów, jeœli nie zostanie z ca³¹ pokor¹ i zrozumieniem przyjête, staje siêprzyczyn¹wewnêtrznego buntu, buntu który bynajmniej nie przynosi ukojenia.I wtedy Szatan siê œmieje, ma bowiem szansê na zaw³adniêcie dusz¹ przepe³nion¹lêkiem iniepokojem.I to jest ogromny paradoks: To nikt inny, a w³aœnie Szatan przyniós³ na œwiatból i z³o.Tojemu zawdziêczamy, ¿e ,,w pocie czo³a po¿ywamy swój chleb”, to on nas oszuka³ ipozbawi³wiecznego szczêœcia w rajskim ogrodzie Edenu.Teraz zaœ, jak na „k³amcê i ojcak³amstwa”przysta³o, mami nas obietnic¹ dania ukojenia.Czyli – chce nas rzekomo ratowaæprzed tym,co w nim samym ma pocz¹tek.I jak¿e wiele osób daje siê na to nabraæ.Jak wiele osób nie umiej¹c zobaczyæ,czy mo¿eraczej przewidzieæ tego, co przy koñcu drogi, jak¹ proponuje zd¹¿aæ z³y duch,nas czeka.A czekaæ mo¿e tylko jedno – jeszcze wiêkszy ból, jeszcze wiêkszy lêk i jeszczewiêkszecierpienie.Oto kolejne opisy przypadków opêtania:135Opêtany ksi¹dz czeskiJak podaj¹ dawne kroniki, za pontyfikatu papie¿a Piusa II (1458 – 1464), mia³omiejscetakie oto zdarzenie:Pewien kap³an, Czech z pochodzenia, zosta³ opêtany przez ducha nieczystego.Poniewa¿ani mod³y, ani egzorcyzmy odprawiane nad nim w ojczystym kraju nie przynios³ypo¿¹danego rezultatu, zrozpaczony ojciec owego ksiêdza uda³ siê z nim do Rzymu,z nadziej¹w sercu, ¿e jego dziecko zostanie uwolnione od demona.Opêtany ów na ogó³ zachowywa³ siê zupe³nie normalnie, od czasu do czasu tylkowpada³w sza³.Odczuwa³ tak¿e niewypowiedziany wstrêt do rzeczy œwiêtych.Nie móg³odprawiaæmszy, ani nawet przekroczyæ progu koœcio³a.W³adza duchowna przekonawszy siê o rzeczywistym opêtaniu owego kap³ana,zaleci³a byprowadzaæ go do miejsc szczególnie uœwiêconych, gdzie odprawiano nad nimegzorcyzmy.Skoro siê one rozpoczyna³y, demon obsiedlaj¹cy jego cia³o miota³ nim,przeklina³ i bluŸni³.Wreszcie przywi¹zano go do s³upa kamiennego, przy którym – jak g³osi³a tradycja–ubiczowano Pana Jezusa.Wówczas sza³ opêtanego rozgorza³ w dwójnasób i k¹saj¹czêbamikamieñ, pokrwawionymi ustami, przera¿aj¹cym g³osem wy³:– Tu sta³! Tu sta³! – maj¹c na myœli Jezusa.PóŸniej j¹³ przemawiaæ po w³osku, chocia¿ – jako Czech, który nigdy siê owejmowy nieuczy³ – zupe³nie nie zna³ tego jêzyka.Na koniec demon, zamieszkuj¹cy tonieszczêsne cia³o,na naleganie egzorcystów stanowczo oœwiadczy³, i¿ nie uwolni opêtanego.Dopiero pewien biskup grecki, który przed Turkami uciek³ z Konstantynopola doRzymu,po¿a³owa³ nieszczêœnika, j¹³ na jego intencjê poœciæ o chlebie i wodzie,oddaj¹c siê te¿wielogodzinnym modlitwom, jednoczeœnie przez wiele dni odprawiaj¹c egzorcyzmynadopêtanym, a¿ w koñcu go wyzwoli³, tak – ¿e uszczêœliwiony i zdrowy – móg³wróciæ wraz zojcem w rodzinne strony.136O pewnej kobiecie drêczonej przez diab³aTe¿ same piêtnastowieczne kroniki wspominaj¹ o pewnej kobiecie, która dozna³anapaœcize strony demona, który przez pó³ roku przyprawia³ j¹ o potworne, wrêcz nie dozniesieniabóle.Chocia¿ mia³a ona œwiadomoœæ – bo z³e moce jej to ujawnia³y, ¿e one s¹przyczyn¹dolegliwoœci – pochodzenia owych cierpieñ, i mówi³a o tym zarówno w³asnemumê¿owi, jak imiejscowemu proboszczowi, spotka³a siê z ich strony jedynie z drwin¹ itwierdzeniem, ¿e jestchora z urojenia.Dopiero gdy na oczach œwiadków zwymiotowa³a ciernie, kawa³ki koœci drewna ifragmenty okrytych ostrymi kolcami ga³¹zek dzikiej ró¿y, uwierzono i¿ jejcierpienia niepochodzi³y z wybuja³ej fantazji, a ich pochodzenie nie mog³o mieæ naturalnejprzyczyny.Jak pamiêtamy z poprzednich rozdzia³Ã³w jednym ze znaków opêtania mo¿e byæw³aœniewydalanie z organizmu osoby podleg³ej demonowi takich dziwnych przedmiotów, nacobywaj¹ niepodwa¿alne dowody i wiarygodni œwiadkowie.137Opêtanie oœmioletniej dziewczynkiW mieœcie Sienie, w Italii, mieszka³ cz³owiek pewien, Micha³ Noualdy, maj¹cy¿onê idwie córki.By³ on uczony i pobo¿ny.Skoro osi¹gn¹³ dojrza³e lata, za zgod¹ma³¿onkipostanowi³ oddaæ dzieci do klasztoru œw
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL