[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Udało mi się sporządzić mapę niemal całej baśniowej krainy Helen: składała się ze znajdującej się w miejscu geologicznego uskoku góry, płynącej wzdłuż jej podstawy rzeki i rozciągającej się na drugim brzegu, łagodnie wznoszącej się równiny.Stroma, poprzecinana licznymi wąwozami skarpa była porośnięta lasem, a na skalistych iglicach wznosiły się potężne zamki.Kilka razy byłem nawet w stanie pomóc Helen zorientować się w terenie, dzięki czemu zagłębiłem się jeszcze bardziej w jej sekretne życie.Pewnego dnia przekonałem się, jak bardzo.Siedziała w lesie na zwalonym pniu i splatała koszyczek z liści paproci, a ja stałem koło niej.Nagle uśmiechnęła się i podniosła na mnie wzrok.- W co będziemy się dzisiaj bawić, Owen? - zapytała.Nie spodziewałem się tego, lecz zarazem byłem dumny, że zareagowałem tak szybko.Okrążyłem w podskokach pień, po czym przypadłem do jej stóp.- Och siostrzyczko, zostałem zaklęty! - zawołałem.- Tylko ty możesz mi pomóc!- Odczaruję cię - powiedziała głosem małej dziewczynki.- Kim jesteś, braciszku?- Jestem wielkim, czarnym psem - odparłem.- Zły olbrzym Lewis Kościogryz trzyma mnie na łańcuchu w swoim zamku, podczas gdy sam wraz z innymi psami udaje się na polowanie.Rozprostowała na kolanach fałdy swojej szarej spódniczki.- Biedny piesek - powiedziała łagodnie.- Zostawiają cię samego, a ty wyjesz dniami i nocami.Podniosłem głowę i zawyłem.- To okropny, wstrętny olbrzym, który zna najpotworniejsze rodzaje czarów - poskarżyłem się.- Ale nie bój się, siostrzyczko.Kiedy mnie odczarujesz, zamienię się w pięknego księcia i utnę mu głowę.- Wcale się nie boję.- Z jej oczu sypały się iskry.- Nie boję się ani ognia, ani węży, szpilek, igieł, ani w ogóle niczego.- Zabiorę cię potem do mojego królestwa i będziemy żyli długo i szczęśliwie.Będziesz najpiękniejszą królową w całym świecie, a wszyscy będą cię kochali.Machając ogonem położyłem łeb na jej kolanach, a ona pogładziła moją miękką sierść i podrapała mnie za długim, czarnym uchem.- Wszyscy będą mnie kochali - powtórzyła z powagą.- Czy pomoże ci zaklęta woda, biedny piesku?- Musisz dotknąć mego czoła jakimś klejnotem ze skarbu olbrzyma - odparłem.- To jedyny sposób, żeby mnie odczarować.Poczułem, jak się ode mnie odsuwa.Zerwała się z miejsca, z twarzą wykrzywioną bólem i gniewem.- Ty wcale nie jesteś Owen! Owen jest zaczarowany, tak samo jak ja, i nikt nigdy nas nie odczaruje!Rzuciła się do ucieczki, a kiedy dotarła do jeepa, była już z powrotem biurową Helen.Od tamtej pory zdecydowanie odmawiała pójścia ze mną na pustynię.Wyglądało na to, że moja gra się skończyła, ale miałem wciąż nadzieję, że pustynna Helen nadal mnie słyszy, skryta gdzieś głęboko pod zewnętrzną skorupą, i dlatego postanowiłem wypróbować nową strategię.Moje biuro mieściło się w pokoiku usytuowanym nad starą salą balową i przypuszczam, że w czasach Dzikiego Zachodu często odbywały się tu męsko-damskie potyczki, ale chyba nic równie dziwnego, jak moja nowa gra z Helen.Zazwyczaj dyktowałem notatki przechadzając się po pokoju.Teraz również tak czyniłem, wtrącając między zwyczajne zdania słowa odnoszące się do baśniowej krainy i nawiązując często do złego olbrzyma Lewisa Kościogryza.Biurowa Helen starała się nie zwracać na to uwagi, ale od czasu do czasu dostrzegałem pustynną Helen, patrzącą na mnie jej oczami.Mówiłem o mojej zaprzepaszczonej karierze geologa i o tym, że mógłbym jednak do niej wrócić, gdybym odnalazł złoże.Snułem fantazje o życiu i pracy w różnych egzotycznych miejscach, wspominając często o żonie, która zajęłaby się domem i pomogłaby mi w pracy.Wszystko to bardzo niepokoiło biurową Helen - robiła błędy podczas pisania na maszynie i wypuszczała różne przedmioty z rąk.Nie zmieniałem postępowania przez kilka dni, starając się dobrać odpowiednie proporcje rzeczywistości i fantazji, i były to dla niej bardzo trudne chwile.Pewnego wieczoru otrzymałem od starego Dave’a kolejne ostrzeżenie.- Helen marnie wygląda, a ludzie znowu zaczynają gadać.Panna Fowler mówi, że ona nie śpi po nocach, tylko płacze, ale nie chce jej powiedzieć dlaczego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL