[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Szczup³y, ³ysiej¹cy i siwawy mê¿czyzna z rozwidlon¹ brod¹pochyli³ siê, ¿eby palcem wskazuj¹cym dotkn¹æ g³owy tamtego.— ¯yje — powiedzia³, prostuj¹c siê.— Ale ma pêkniêt¹czaszkê i z³aman¹ szczêkê.— Równie dobrze móg³by mówiæ oRobert Jordan – Ko³o Czasu – „Ksi¹¿ê Kruków”EPILOGpogodzie.¯aden z mê¿czyzn nie zaproponowa³ tamtemuUzdrawiania.¯aden!— Dysponujêpewnymi skromnymi zdolnoœciamiUzdrawiania — powiedzia³a Melare, zbieraj¹c spódnice i ruszaj¹cw kierunku le¿¹cego mê¿czyzny.— Myœlê, ¿e doœæ ju¿ tego.Jeœlipozwolisz.Taim pokrêci³ g³ow¹.— Nie udzielam ci pozwolenia.Je¿eli Mishraile prze¿yj dozmierzchu, zostanie Uzdrowiony.Byæ mo¿e ból nauczy go, ¿elepiej trzymaæ jêzyk za zêbami.Powiadacie, ¿e chcecie zwi¹zaæ zesob¹ Stra¿ników? Czerwone?W ostatnim s³owie zmieœci³o siê mnóstwo pogardy, ale Pevarapostanowi³a j¹ zignorowaæ.Natomiast oczy Tarny mog³yby chybazamroziæ s³oñce.Pevara ostrzegawczo po³o¿y³a d³oñ na ramieniutamtej, równoczeœnie nie przestaj¹c mówiæ:— Czerwone maj¹ doœwiadczenie z mê¿czyznami, którzypotrafi¹ przenosiæ.— Szmer podniós³ siê wœród zgromadzonychAsha'manów.Gniewny szmer.To równie¿ zignorowa³a.— Nieboimy siê ich.Obyczaje czasem równie trudno zmieniæ co prawa,mo¿e niekiedy trudniej, ale postanowi³yœmy zmieniæ nasze.Odt¹dCzerwone siostry mog¹ nak³adaæ Stra¿nikom wiêzi zobowi¹zañ,ale tylko na mê¿czyzn, którzy potrafi¹ przenosiæ.Ka¿da siostramo¿e wzi¹æ sobie tylu Stra¿ników, ilu bêdzie chcia³a.Wnioskuj¹cz przyk³adu Zielonych, spodziewam siê, ¿e nie bêdzie to wiêcejni¿ trzech czy czterech.— Proszê bardzo.Tym razem wbrew najszczerszym wysi³kom Pevara zamruga³a.— Proszê bardzo? — Chyba musia³a go Ÿle zrozumieæ.Przecie¿ nie móg³ daæ siê przekonaæ tak ³atwo.Oczy Taima zdawa³y siê wierciæ dziury w jej g³owie.Roz³o¿y³rêce, ale to ju¿ by³ czysto szyderczy gest.— A co chcesz, ¿ebym odpowiedzia³? Wet za wet? Po równo?Us³ysza³aœ „proszê bardzo", wiêc zapytaj, który z nich zgodzi siêna na³o¿enie wiêzi zobowi¹zañ.Poza tym, wspomnij stareporzekad³o: „Niechaj w³adca chaosu zapanuje wnet".— Komnataeksplodowa³a œmiechem.Pevara nigdy nie s³ysza³a takiego porzekad³a.Tamci siê œmiali,a jej w³osy stawa³y dêba na g³owie.Robert Jordan – Ko³o Czasu – „Ksi¹¿ê Kruków”GLOSARIUSZGLOSARIUSZNota o datach w poni¿szym glosariuszuKalendarz Tomañski (opracowany przez Tomê dur Ahmida)zosta³ przyjêty oko³o dwu stuleci po œmierci ostatniego mê¿czyznyAes Sedai i rejestrowa³ lata, które up³ynê³y Od Pêkniêcia Œwiata(OP).Wiele z jego zapisów uleg³o zniszczeniu podczas Wojen zTrollokami i pod ich koniec wybuch³ spór o poszczególne datyliczone wed³ug starego systemu.Tiam z Gazar opracowa³ zatemnowy kalendarz, którego pocz¹tkiem by³ koniec Wojen i któryuœwietnia³ wyzwolenie spod zagro¿enia ze strony trolloków.Ka¿dy odnotowany w nim rok okreœlano jako Wolny Rok (WR).Kalendarz Gazarañski wszed³ do powszechnego u¿ytku w ci¹gudwudziestu lat od zakoñczenia Wojen.Artur Jastrzêbie Skrzyd³ostara³ siê wprowadziæ kolejny kalendarz, datuj¹cy swój pocz¹tekod ufundowania jego imperium (OU), ale dzisiaj znany jest onjedynie historykom.Po ogólnej destrukcji, œmierci i zniszczeniach,które przynios³a z sob¹ Wojna Stu Lat, pojawi³ siê nastêpnykalendarz, opracowany przez Uren din Jubai Szybuj¹c¹ Mewê,uczon¹ Ludu Morza, i upowszechniony przez Farede, PanarchTarabonu.Kalendarz Faredañski, zapisuj¹cy lata Nowej Ery (NE),liczone od arbitralnie przyjêtego koñca Wojny Stu Lat, pozostajeobecnie w powszechnym u¿yciu.Aelfinn: Rasa istot z wygl¹du zasadniczo przypominaj¹cychcz³owieka, ale z wyraŸnymi wê¿opodobnymi cechami, któreudzielaj¹ prawdziwych odpowiedzi na trzy pytania.Niezale¿nie odnatury tych pytañ, odpowiedzi na nie s¹ zawsze prawdziwe, nawetjeœli czêsto udzielane w s³owach niejasnych; dodatkowo nale¿ypodkreœliæ, ¿e pytania dotycz¹ce Cienia mog¹ siê okazaæ skrajnieniebezpieczne.Ich miejsce zamieszkania pozostaje nieznane,aczkolwiek skontaktowaæ siê z nimi mo¿na, przechodz¹c przezter'angreal, który ongiœ pozostawa³ w Mayene, a obecnie znajdujesiê w Kamieniu £zy.Istniej¹ tak¿e doniesienia, w myœl którychdotrzeæ do nich mo¿na, wchodz¹c do Wie¿y Ghenjei.Mówi¹Dawn¹ Mow¹, znaj¹ traktaty i umowy, wchodz¹cym do ichdomeny zadaj¹ pytania o to, czy ci maj¹ przy sobie ¿elazo,Robert Jordan – Ko³o Czasu – „Ksi¹¿ê Kruków”GLOSARIUSZinstrumenty muzyczne oraz urz¹dzenia do rozpalania ognia.Patrzrównie¿: Eelfinn.Amayarowie: Mieszkañcy wysp Ludu Morza.Ze wzglêdu nato, ¿e nie odbywaj¹ dalekich podró¿y morskich, o ich istnieniu wiema³o kto poza Atha'an Miere, ale to w³aœnie oni wytwarzaj¹ s³ynn¹na ca³y œwiat porcelanê Ludu Morza.S¹ wyznawcami DrogiWody, która ka¿e akceptowaæ to, co jest, zamiast pragn¹æ tego, coby siê chcia³o; otwarte morze przera¿a ich, co sprawia, ¿ewyprawiaj¹ siê na nie tylko w niewielkich ³odziach rybackich,nigdy nie trac¹c z oczu l¹du.Prowadz¹ nadzwyczaj pokojowy tryb¿ycia, nie wymagaj¹cy szczególnych zabiegów ze stronygubernatorów, jakich stawiaj¹ nad nimi Atha'an Miere
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL