[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Powiedział, że pobiegł na chwilę do toalety, a kiedy z niej wyszedł, okazało się, iż pociąg właśnie odjeżdża ze stacji.Chociaż następny pociąg był dość zatłoczony, pan Douglas nie spotkał w przedziale nikogo znajomego.Ani konduktor z wcześniejszego pociągu, ani ten z późniejszego, nie pamiętają, aby sprawdzali mu bilet.Nic dziwnego, że go podejrzewano, pomyślała Emily.Czy możliwe, że był zdenerwowany, ponieważ nie chciał się oświadczyć? I kto wie, czy wyjaśnieniem tej historii nie będzie miłosna rozgrywka!Przypomniała sobie własne wesele i pierwszy taniec z Garym.Wówczas wydawał się bardzo w niej zakochany.Mnie też się wydawało, że go kocham, pomyślała.Jednak gdy teraz zastanawiam się nad naszym małżeństwem, mam wrażenie, że od początku czegoś mi brakowało.Na przykład męża, który by dla mnie zrezygnował z wszystkich innych kobiet.Na szczęście dzwonek telefonu przerwał te przygnębiające myśli.To był Will Stafford.- Chciałem do ciebie wcześniej zatelefonować - powiedział - ale miałem okropnie zajęty tydzień.Wiem, że proponuję ci to tak z zaskoczenia, lecz czy nie zjadłabyś dzisiaj ze mną kolacji? Poplotkujemy w dobrej restauracji tutaj w mieście.- Z przyjemnością - ucieszyła się Emily.- Czuję, że pora zrobić przerwę i wrócić do współczesnego świata.Ostatni tydzień żyłam w latach dziewięćdziesiątych dziewiętnastego wieku.- Jak ci się tam podobało?- Z wielu powodów byłam oczarowana.- Bez trudu mogę sobie wyobrazić ciebie w krynolinie.- To jakieś czterdzieści lat wcześniej.Krynoliny były modne w czasach wojny secesyjnej.- Co ja tam wiem.Pomagam ludziom zdobyć dach nad głową lub pozbyć się go z korzyścią.Może być o siódmej?- Świetnie.- A więc do zobaczenia.Emily odłożyła słuchawkę, a potem, zdrętwiała od długiego siedzenia, wykonała kilka skłonów, aby się rozruszać.Kamera bezszelestnie rejestrowała każdy jej ruch.62Joan Hodges spędziła ostatnie cztery dni na porządkowaniu kart pacjentów.Robiła to z pełnym poświęceniem.O ile to było możliwe, pragnęła uchronić pacjentów doktor Madden, którzy ochłonęli już z szoku po jej śmierci, od niedogodności związanych z brakiem dokumentacji medycznej, niezbędnej dla specjalisty kontynuującego ich leczenie.To była żmudna praca.Morderca bardzo metodycznie pozacierał ślady - udało mu się kompletnie pomieszać i rozproszyć diagnozy medyczne, uwagi doktor Madden i jej notatki.Czasami Joan kompletnie opadała z sił i traciła nadzieję, że uda jej się coś odtworzyć.W takich chwilach szła na półgodzinny spacer, a po powrocie zabierała się do pracy z nową energią.Zapadła już decyzja, że praktykę po doktor Madden przejmie doktor Wallace Coleman, bliski przyjaciel zmarłej.Już teraz spędzał z Joan sporo czasu, o ile pozwalała mu praca, i pomagał porządkować dokumentację.W czwartek policyjny technik przyniósł naprawiony komputer.- Ten facet bardzo się starał, żeby wszystko skasować - powiedział - ale mieliśmy szczęście.Nie udało mu się zniszczyć twardego dysku.- Czy to znaczy, że odzyskamy wszystkie pliki? - zapytała Joan.- Tak.Detektyw Duggan prosi, aby poszukała pani natychmiast informacji na temat doktora Claytona Wilcoxa.Czy to nazwisko coś pani mówi?- Czy to nie ten, o którym ostatnio czytałam? Ten od szala swojej żony.?- To właśnie on.- Może dlatego jego nazwisko wydaje mi się znajome.Nie, nie spotkałam go.- Joan przerwała.- Chodzi o to, że nie kontaktowałam się osobiście z każdym pacjentem doktor Madden.Nie widywałam na przykład tych, którzy przychodzili na wieczorne wizyty.Szefowa zostawiała mi później na biurku wykaz kosztów.Joan zasiadła do komputera i zaczęła szybko uderzać palcami w klawiaturę.Jeśli policja prosi ją o sprawdzenie tego nazwiska, zapewne jest to ktoś podejrzany.Każdą cząstką swojego ciała pragnęła, aby ktoś, kto zamordował doktor Madden, został schwytany i osądzony.Gdybym tylko mogła zasiadać w ławie przysięgłych na jego procesie, pomyślała z gniewem.Doktor Clayton Wilcox.Na ekranie komputera pojawiły się jego dane.Joan kliknęła myszką, aby dostać się do dokumentacji.Po chwili mogła już triumfalnie zakomunikować:- Był pacjentem pani doktor przez krótki czas w sierpniu cztery i pół roku temu, a potem znowu we wrześniu dwa i pół roku temu.Przychodził na wizyty wieczorami, nie miałam więc okazji, aby go spotkać.Technik policyjny sięgnął po telefon komórkowy.- Muszę natychmiast rozmawiać z detektywem Dugganem - rzucił w słuchawkę.- Mam dla niego informację, na którą czeka.63Reba Ashby wiedziała, że kiedy w piątek rano ukaże się w „The National Daily” jej artykuł, rozpęta się piekło.„Świadek, który widział kradzież narzędzia zbrodni, waha się, czy to ujawnić” - głosił nagłówek.W tekście, który miał się znaleźć na pierwszej stronie, Reba opisała rozmowę, jaką przeprowadziła przy śniadaniu w hotelu Breakers na Ocean Avenue w Spring Lake z.Bernice Jones, starszą, filigranową wdową, która określiła zaginiony szal jako „pretensjonalny”, a następnie wyznała dziennikarce, że boryka się z poważnym problemem etycznym: „Jestem pewna, że widziałam, jak ktoś brał ten szal ze stolika.Jestem o tym przekonana niemal w stu procentach”.Policjanci, uwaga!Ktoś z gości podczas tamtego fatalnego wieczornego przyjęcia w domu Lawrence’ów ukradł ten szal i następnego dnia udusił nim Marthę Lawrence.Kto to jest?Zgodnie z relacją Bernice Joyce, istnieją różne hipotezy:Kilka starszych par, które mieszkają w sąsiedztwie Lawrence’ów.Doktor Clayton Wilcox i jego niesamowita żona, Rachel.On jest emerytowanym dyrektorem college’u.To ona miała tamtej nocy na przyjęciu ów szal.Rachel jest przewodniczącą wielu komitetów i bardzo się udziela, lecz nie jest zbyt lubiana.Powiedziała, że prosiła męża, aby schował szal do kieszeni
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL